Fotografia niejedno ma imię – jak wykorzystać dobry aparat kompaktowy?

Nazywam się Filip Blank i jestem fotografem motoryzacyjnym. Moja przygoda ze zdjęciami zaczęła się dość niewinnie – dokumentowałem różne rzeczy, które mnie otaczały, pożyczonym od taty analogowym aparatem Canon AV-1. Z czasem dostrzegłem, że robienie zdjęć sprawia mi ogromną przyjemność, ale co ważniejsze, że przy odpowiedniej dawce szczęścia i ciężkiej pracy fotografia może stać się moją profesją.

Źródło zdjęć: © WP | Filip Blank

W 2006 roku, pracując za granicą, odłożyłem na swój pierwszy aparat cyfrowy – Canon EOS 5D. Od tamtej pory dążyłem do tego, by żyć z robienia zdjęć. Udało mi się to w 2014, kiedy rzuciłem wszystko i zacząłem zawodowo zajmować się fotografią motoryzacyjną. Na co dzień robię zdjęcia i opowiadam tym samym historie o samochodach i ludziach, którzy kochają motoryzację i fascynują się nią tak samo, jak ja. Sprzęt marki Canon towarzyszy mi od samego początku. Używałem każdej kolejnej wersji aparatu Canon EOS 5D – aż do Mark IV. Dwa lata temu zamieniłem go na model Canon EOS R5, który jest dla mnie idealnym aparatem pod każdym względem.

To dlatego, że w pracy stawiam przede wszystkim na jakość. Waga i wielkość sprzętu są drugorzędne. Moja ulubiona kombinacja to Canon EOS R5 i obiektyw RF 50mm F1.2 L USM. Waży prawie kilogram, ale dzięki jego doskonałej ergonomii zupełnie tej wagi w pracy nie odczuwam. Niechętnie zabieram go jednak na rodzinne wyjazdy czy wakacje. Nie tylko przez jego gabaryty, ale przede wszystkim przez to, że Canon EOS R5 to narzędzie profesjonalne, a od pracy trzeba czasem przecież odpocząć…

Aparat czy telefon?

Telefony, smartfony – choć zawsze pod ręką, a producenci co roku prześcigają się w pokazywaniu coraz lepszych wbudowanych "aparatów" – zostały stworzone do dzwonienia i nigdy nie będą w stanie zastąpić pełnoprawnego sprzętu fotograficznego. Dziś wiem, że w życiu robiłem wiele zdjęć, których potem w żaden sposób nie wykorzystałem, a które tkwiły w tzw. "czyśćcu" galerii i zajmowały wewnętrzną pamięć telefonu. Koniec końców musiałem je usunąć lub przenieść do chmury, gdzie przepadały na zawsze.

© WP | Filip Blank

Moją alternatywą dla smartfona i kompromisem pomiędzy sprzętem do zadań profesjonalnych a odpowiednią jakością zdjęć jest kompaktowy aparat cyfrowy Canon PowerShot G7 X Mark III. Jego niewielkie rozmiary sprawiają, że chętnie zabieram go ze sobą, by dokumentować nasze rodzinne życie. Jestem w stanie utrzymać porządek, kiedy importuję zdjęcia na dysk komputera, a matryca CMOS o wielkości 1 cala i rozdzielczości 20,1 MP w połączeniu z jasnym obiektywem z ponad 4 krotnym zoomem sprawiają, że mogę uchwycić niezapomniane momenty w każdych warunkach i w doskonałej jakości.

Dzięki bardzo jasnemu obiektywowi możemy uzyskać małą głębię ostrości i w naturalny sposób skupić uwagę naszych odbiorców, separując tło od obiektu lub osoby na pierwszym planie. Dobry aparat kompaktowy radzi sobie również o wiele lepiej niż telefon, gdy światła jest mniej, dlatego nasze zdjęcia, wykonane nawet w słabych warunkach, będą nadal wyraziste i pełne szczegółów. Kompakt PowerShot G7 X Mark III mieści się w kieszeni i waży zaledwie 304g (z kartą i baterią), ale pomimo swoich niewielkich rozmiarów jest wręcz naszpikowany przydatnymi funkcjami.

Czy aparat kompaktowy ma sens?

Zaletą każdego aparatu Canon jest przejrzyste i proste do opanowania menu. Dzięki niemu z łatwością dotrzemy do każdej funkcji. Zmienimy tu m.in. rozmiar i format obrazów, możliwe jest też wykonywanie zdjęć RAW, które przy użyciu odpowiedniego oprogramowania dają nam ogromne możliwości przy obróbce i doborze kolorów. Ponadto możliwa jest zmiana rozmiaru i obróbka obrazów RAW już w samym aparacie! Kiedy fotografuję moją rodzinę, a w szczególności dzieci, które mają niewyczerpany zapas energii, przydaje mi się szybki i dokładny autofocus i możliwość robienia nawet 20 zdjęć na sekundę!

[1/4] Źródło zdjęć: WP | Filip Blank

Ten kompaktowy aparat idealnie leży w dłoni, głównie dzięki dobremu "gripowi" i ergonomicznej konstrukcji. Odchylany ekran pozwala z kolei wygodnie robić zdjęcia w każdej pozycji. Przy kręceniu filmów i vlogów możliwość odwrócenia ekranu w swoją stronę sprawia, że kadrowanie jest o wiele łatwiejsze. Wasze filmy będą zawsze dobrze wyglądać. Skoro jesteśmy już przy filmach, to kompaktowy PowerShot G7 X Mark III, dzięki wbudowanej stabilizacji, wejściu na mikrofon zewnętrzny (3,5 mm) i możliwości kręcenia filmów w jakości 4K, jest naprawdę idealnym narzędziem do tworzenia ruchomych obrazów.

Możemy nim zastąpić również kamerkę w komputerze, np. podczas prowadzenia transmisji na żywo lub podczas wideokonferencji. Możliwość kręcenia z prędkością 120 kl./s (w jakości FHD) pozwala uzyskać popularny efekt "slow motion" i zobaczyć akcję i ruch w zupełnie nowy sposób. Kompaktowy Canon PowerShot G7 X Mark III sprawił, że chętniej chwytam za aparat i dokumentuję naszą codzienność, bo wiem, że w przyszłości będą to bardzo cenne wspomnienia, warte uwiecznienia.

[1/3] Źródło zdjęć: WP | Filip Blank

Wiem, że o nich nie zapomnę i że nie zaginą wśród tysiąca zwykłych "pstryków" w rolce aparatu w telefonie. Ale czy aparat kompaktowy zrobi lepsze zdjęcia niż smartfon? Zdecydowanie! Pomimo swoich kompaktowych rozmiarów, kompaktowy PowerShot G7 X Mark III dostarcza niesamowitą jakość i frajdę z używania i przenosi mnie w czasy, kiedy dopiero odkrywałem fotografię i miałem ochotę dokumentować wszystko wokół mnie. Przecież o to właśnie w tym wszystkim chodzi najbardziej – by fotografia sprawiała radość i pozwalała zachować bezcenne chwile na zawsze. Do tego ten aparat nadaje się idealnie.

Płatna współpraca z marką Canon
Źródło artykułu: WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję