Kilka dni temu Mozilla umieściła przeznaczony dla Firefoksa dodatek (add-on) o nazwie Microsoft .NET Framework Assistant na liście zablokowanych elementów (Blocklist). Jak wyjaśnia na łamach bloga Mike Shaver, zajmujący w Mozilli stanowisko wiceprezesa do spraw technologii (Vice President of Engineering), stało się to po uzgodnieniu z twórcą dodatku (czyli Microsoftem). Także biuletyn techniczny producenta systemów operacyjnych zaleca wyłączenie tego komponentu.
Microsoft instaluje dodatek od lutego, bez pytania użytkownika o zgodę, w ramach aktualizacji Service Pack 1 dla środowiska .NET Framework 3.5 w systemach Windows. Po uaktualnieniu w oknie z dodatkami Firefoksa ukazują się dwa nowe moduły: Microsoft .NET Framework Assistant i plug-in Windows Presentation Foundation. Ale już przy pierwszym wydaniu Service Packa oba komponenty dawały się wyłączyć; odinstalowanie ich było jednak możliwe jedynie w wyniku ingerencji we wpisy w systemowym Rejestrze. Majowa aktualizacja naprawiła ten stan rzeczy, ale nic nie zmieniła pod względem samowolnej instalacji dodatkowych elementów w przeglądarce.
W ramach dnia łatek w minioną środę ujawniono, że za sprawą podsuwanego przez Microsoft modułu możliwe staje się wykorzystanie luki w zabezpieczeniach frameworku .NET. Usterka pozwala szkodliwym stronom na instalowanie na komputerze programów bez wchodzenia w interakcje z użytkownikiem. Ta luka została załatana za pomocą aktualizacji Microsoftu oznaczonej jako MS09-054.
Jednak dziś Mozilla częściowo wycofała się z blokady: na razie z listy blokowanych elementów usunięty został Microsoft .NET Framework Assistant. Mozilla otrzymała od Microsoftu potwierdzenie, że wtyczka nie daje się zastosować do wykorzystania wspomnianych już luk w zabezpieczeniach –. powiadamia Mike Shaver. Zanim odblokowany zostanie także dodatek WPF, konieczne jest jeszcze wyjaśnienie niektórych szczegółów. Jak twierdzi Shaver, wkrótce mają się pojawić kolejne informacje w sprawie działań Mozilli podjętych w ostatnich kilku dniach.
