Filozofia Big Data. Cele, korzyści i aspekty etyczne
Niemal każdy obszar działalności ludzkiej wiąże się z generowaniem ogromnych ilości zróżnicowanych i stale ewoluujących danych. Informacyjny chaos próbują okiełznać specjaliści od Big Data. Po co to robią? Jakie korzyści i zagrożenia wiążą się z nadzorowaniem potężnych zbiorów informacji?
31.10.2023 | aktual.: 02.11.2023 15:07
Big Data nie ma jednej definicji – rozumienie tego pojęcia zależy od wielu czynników. Generalnie tym mianem można określić ogromne zasoby danych, których analizowanie i przetwarzanie wymaga olbrzymich nakładów pracy i specjalistycznych narzędzi. Poruszanie się po informacyjnym gąszczu jest trudne, ale czasem warto to robić – badania mogą niekiedy prowadzić do ważnych wniosków i odkryć.
Analizy Big Data dają szerszy wgląd w rzeczywistość
Ogrom danych, z jakimi mierzą się eksperci od Big Data, przekracza możliwości analityczne jednostkowego umysłu. Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że wiedza, jaką posiada człowiek, pozostaje fragmentaryczna i niepełna w porównaniu z informacjami, jakie przetwarzają sieci komputerowe i internet.
Umysł ludzki – choćby i ponadprzeciętnie wyedukowany – jest w stanie poznać jedynie odcinek rzeczywistości. Natomiast analizy Big Data, które bazują na znacznie szerszym zakresie danych, wydają się oferować pełniejsze odpowiedzi na zadawane pytania. Badania jednostkowe są równie istotne, jednak w niektórych przypadkach dopiero poznanie szerszej perspektywy pomaga rozwiązać dany problem.
Najważniejsze pytanie: w jakim celu?
Dane – czy te jednostkowe, czy zebrane w ogromnych wolumenach – same w sobie nie są ani dobre, ani złe. Badanie potężnych zasobów informacji również nie ma nacechowania moralnego (jeśli oczywiście pozyskano je zgodnie z prawem). Wszystko zależy od tego, w jakim celu gromadzimy i przetwarzamy te dane.
Instytucje różnego rodzaju – takie jak na przykład banki czy uczelnie – korzystają z analiz Big Data, by opracowywać optymalny plan rozwoju. Firmy z sektora przemysłu próbują w ten sposób znaleźć odpowiedź na pytanie, jak usprawnić działanie poszczególnych sektorów i tym samym zwiększyć produktywność. Ekolodzy mogą poprzez badanie danych przewidzieć, w jakim stanie znajdzie się środowisko w kolejnych latach – i podjąć działania, które choć trochę ograniczą negatywny wpływ człowieka na przyrodę.
Analiza Big Data może więc prowadzić do odkrycia czegoś nowego czy rozwiązania problemu, którego nikt nie był w stanie do tej pory rozwiązać. Skutkiem jest szeroko rozumiana korzyść i, ogólnie, postęp. Jednocześnie należy pamiętać o drugiej stronie medalu: nadzór nad potężnymi zasobami informacji może skutkować poważnymi nadużyciami.
Aspekty etyczne
Zarządzanie dużymi ilościami danych rodzi różne pytania natury etycznej. Ważną kwestią jest między innymi prywatność osób, których dotyczą gromadzone i analizowane dane. Przypadki, gdzie dana instytucja czy firma przetwarza dane klientów i pracowników za ich zgodą i w związku ze świadczonymi usługami, nie stanowią problemu. Dużo gorzej wygląda sytuacja, gdy klient nie wyraził zgody na to, by informacje o nim były zbierane i przetwarzane – a mimo to ktoś je pozyskuje i z nich korzysta.
Niektóre firmy dopuszczają się handlu danymi klientów, co jest nie tylko etycznie niewłaściwe, ale i zabronione w świetle prawa. Co pewien czas słyszy się również o przypadkach, gdy producent zaawansowanego technicznie urządzenia, takiego jak smartfon, kamera do monitoringu czy nawet odkurzacz, gromadził za pośrednictwem technologii dane na temat życia prywatnego użytkownika.
Zbieranie informacji to jedno – a sam proces ich analizowania to drugie. Jednak także i tutaj może dochodzić do nadużyć. Na przykład niektórzy są skłonni do manipulowania danymi i fałszowania ich dla uzyskania określonych rezultatów, co na przykład może wiązać się z osiąganiem przez firmę jakichś osobistych korzyści. Dlatego coraz częściej postuluje się, by w zespołach analityków był zatrudniany etyk.
Nie ulega wątpliwości, że informacja to dziś potężna broń – wszystko zależy od tego, do jakich celów będzie używana.