Facebook wie o nas bardzo dużo. Teraz chce żebyśmy wysyłali mu nasze nagie zdjęcia
"Zanim wyślesz nagie zdjęcie do partnera, pokaż je nam!" Facebook szykuje nowe narzędzie do walki z "odwetowym porno".
08.11.2017 | aktual.: 08.11.2017 13:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Odwetowe porno" (ang. revenge porn) to praktyka wrzucania do internetu nagich zdjęć byłych partnerek (i także partnerów) bez ich zgody. Facebook chce powstrzymać rozpowszechnianie tego typu zdjęć na swoim portalu. Jednak z kontrowersyjnym tematem gigant społecznościowy chce walczyć w jeszcze bardziej kontrowersyjny sposób. **"Zanim wyślesz nagie zdjęcie komuś innemu, pokaż je nam".
Dzięki temu algorytmy portalu "zapamiętają" nasze zdjęcie i zablokują jego publikację w przyszłości. Przedstawiciele Facebooka zapewniają, że nie będą tworzyć baz danych nagich fotek swoich użytkowników. Na podstawie przesłanych zdjęć algorytmy będą tworzyć "wirtualny odcisk palca", po którym będzie można zidentyfikować zdjęcie. Facebook zablokuje każdą późniejszą próbę publikacji takiego zdjęcia (ale tylko na portalu).
Facebook już teraz ma dostęp do ogromnej ilości informacji o swoich użytkownikach. Wśród nich są już zdjęcia (także te nagie) przesyłane pomiędzy użytkownikami. Teraz portal chce mieć dostęp do tych, które jeszcze nie zostały wysłane "na wszelki wypadek".* Czy nie jest to jednak krok za daleko?*
Oczywiście możliwość takiego "zabezpieczenia się" jest opcjonalna (zdjęcie wysłane w komunikatorze trzeba będzie specjalnie oznaczyć), a ponadto Facebook zapewnia, że fotografie nie będą zapisywane na stałe. Tu trzeba będzie akurat uwierzyć im na słowo. Jego wiarygodność jest jednak mocno nadszarpnięta przez aferę z podsłuchiwaniem swoich użytkowników. Nowe narzędzie do walki z "odwetową pornografią" testowane jest na razie w Australii. Nie ma, póki co, informacji, kiedy wejdzie do Polski.