Facebook rozpoczyna testy związane z ukrywaniem "lajków" pod postami
Dzisiaj, 27 września ruszą pierwsze testy narzędzia, które pozwoli na ukrywanie ilości polubień pod postami na Facebooku. Na początku testy zostaną przeprowadzone w Australii.
27.09.2019 | aktual.: 27.09.2019 12:46
O tym, że polubienia na Facebooku niedługo mogą przejść do historii pisaliśmy na początku miesiąca. Wtedy Facebook przeprowadzał na małą skalę pierwsze testy prototypu funkcji ukrywania polubień pod postami. Teraz usługa zostanie przetestowana na publicznych serwerach, na wybranych kontach w Australii.
"Przeprowadzamy ograniczony test, w którym liczba polubień, reakcji i wyświetleń wideo jest prywatna na Facebooku" - czytamy oświadczenie rzecznika portalu udostępnione w serwisach takich jak TechCrunch czy CNet. - "Zbierzemy informacje zwrotne, aby zrozumieć, czy ta zmiana poprawi odczucia użytkowników".
Warto przypomnieć, że pomysł na funkcję ukrywania ilości polubień czy reakcji powstał, ponieważ z danych Facebooka wynika, że duża część użytkowników porównuje swoje statystyki z innymi. To może prowadzić do pogorszenia się samopoczucia osób z mniejszą ilością reakcji na portalach. Jeżeli testy wypadną pozytywnie w Australii, to mogą zostać rozszerzone na resztę świata.
Sam przycisk "Lubię to" wciąż pozostanie widoczny dla wszystkich. Wyświetlana nadal będzie również liczba komentarzy, podobnie jak najczęstsze reakcje pozostawione pod postem oraz twarze i nazwiska niektórych osób, które go polubiły. Zniknie tylko liczba wszystkim "lajków" i chociaż teoretycznie każdy będzie mógł wejść na listę osób, które polubiły post, to raczej nie jest to bardzo prawdopodobny scenariusz. Zwłaszcza przy większej liczbie reakcji. Dodatkowo Facebook zauważa, że usunięcie liczby mówiącej o ilości polubień danego posta, pomoże nam samodzielnie podejmować decyzję, jak zareagować na post. Bez sugerowania się liczbą polubień innych osób.
Przypominamy, że w lipcu statystyki polubień na Instagramie były ukryte w siedmiu krajach: Australii, Kanadzie, Brazylii, Nowej Zelandii, Irlandii, Włoszech i Japonii. Celem również było zbadanie, jak wpływa to na samopoczucie użytkowników.