Facebook przyznaje, że jest na nim dużo propagandy i fałszywych wiadomości
Media społecznościowe są ważnym narzędziem w debacie publicznej. Widać to szczególnie w sytuacjach takich jak wybory. Nic dziwnego, że znalazły się osoby, które siłę mediów społecznościowych próbują wykorzystać do swoich celów. Tak jest właśnie we Francji.
Jak podało BBC, skala działań związanych z fałszywymi informacjami, dezinformacją i szeroko pojętą propagandą na Facebooku jest bardzo duża. Tylko na tym jednym portalu usunięto ponad 30 000 fałszywych kont. Każde z nich było narzędziem w walce politycznej.
Raport Facebooka opublikowany 27 kwietnia pokazuje bardzo ciekawy obraz panującej sytuacji. Popularny portal stał się areną walki na wymyślone wiadomości. Co ciekawe, motywacje do powstawania takich wiadomości są bardzo różne. W ich tworzenie zaangażowani są zarówno prywatni ludzie, jak i całe organizacje. W wielu przypadkach chodzi o wymierne korzyści – także finansowe (raport nie podaje szczegółów, w jaki sposób autorzy zarabiają na swoich działaniach. Może jednak chodzić o zyski pochodzące z reklam). Zdarzają się nawet sytuacje, w których fake newsy powstają bez złej woli.
W celu walki z nieprawdziwymi informacjami, Facebook deklaruje, że podejmie konkretne działania. Chce współpracować z innymi organizacjami, żeby znaleźć rozwiązanie problemu. Ma zamiar zakłócać inicjatywy o podłożu ekonomicznym, żeby zlikwidować finansową zachętę do tworzenia takich newsów. Zbudować nowe produkty, które zahamują rozprzestrzenianie fałszywych informacji i poprawić jakość newsów oraz pomóc ludziom podejmować bardziej świadome decyzje, gdy spotkają się z fake newsami.
W podjęciu przez Facebooka walki z nieprawdziwymi wiadomościami nie bez znaczenia jest też fakt, że fałszywych newsów na Facebooku mają dość politycy. W Niemczech powstał nawet projekt zakładający karanie Facebooka, jeśli takich nieprawdziwych informacji nie usunie.
Fake newsy są w ostatnich miesiącach popularnym tematem i obiektem coraz większej liczby badań. Jedno z nich pokazało nawet, że tendencja do wiary w fałszywe wiadomości może być powiązana z poglądami politycznymi.