Facebook jako aplikacja randkowa? Nowa funkcja działa podobnie jak Tinder. Właśnie trwają jej testy

Niektórzy miłości, lub po prostu towarzystwa szukają w sieci - tu pomocne są liczne aplikacje randkowe, takie jak np. popularny Tinder. W zasadzie początki Facebooka wiązały się z podobnym motywem, co pokazał choćby film "The Social Network". Poniższa scena przypomina o "towarzyskich" potrzebach, jakie zainspirowały Zuckerberga do założenia platformy społecznościowej dla studentów.

Nie musimy chyba więcej dodawać - nowa funkcja na Messengerze byłaby w zasadzie powrotem do korzeni. Jaka jest jej rola? Ma wyszukiwac osoby o podobnych zainteresowaniach do naszych, które biorą udział przeważnie w tych samych wydarzeniach i reagują na te same treści. Jeśli pojawi się ktoś taki, otrzymamy notyfikację z propozycją odezwania się do wybranego użytkownika w celu umówienia spotkania. Poniżej zrzut ekranu pokazujący, jak wygląda pierwsza wersja testowanej opcji w Stanach Zjednoczonych.

Jeśli wyrazimy zainteresowanie, nie obędzie się bez wzajemności - tylko zgoda obu stron pozwoli na rozpoczęcie konwersacji na Messengerze. Opcja podobna jak w Tinderze - tyle tylko, że Facebook stara się podkreślić raczej możliwość poznawania nowych osób w ogóle, niekoniecznie w romantycznym celu. O tym, że popularne aplikacje randkowe coraz częściej służą nam raczej do zapoznawania przyjaciół, szczególnie dzielących tą samą pasję, mówi się już od dawna. Możemy więc wzruszać ramionami, słysząc o nowej propozycji giganta społecznościowego - jednak jeśli funkcja zacznie działać w Polsce, niewykluczone, że zdarzy nam się z niej skorzystać.