Episkopat ostrzega przed koronawirusem. Księża edukują wiernych na niedzielnych mszach

Nie tylko organizacje rządowe i związane z medycyną włączyły się w akcje walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Po wstępnych zapowiedziach z piątku, dziś wchodzi na dużą skalę informowanie wiernych w kościołach.

Księża zwracają uwagę wiernym na zachowanie ostrożności
Źródło zdjęć: © iStock.com

Groźny koronawirus z Wuhan ciągle zbiera swoje żniwo wśród zarażonych. Są też podejrzenia o możliwość powtórnego zarażenia się lub przejścia choroby w drugi etap po przejściowym utajeniu. Kościół też nie jest obojętny na sprawie epidemii. Tym bardziej, że najbardziej uczęszczane niedzielne msze, jako spotkanie dużej grupy wiernych w jednym miejscu, mogą nieść podwyższone zagrożenie do rozprzestrzeniania się wirusa.

Co prawda jeszcze nie ma pierwszego potwierdzonego przypadku koronawirusa w Polsce, ale jak podkreślał minister zdrowia Łukasz Szumowski w liście, który bywa też przybliżany podczas niedzielnych mszy świętych - "Zapewne i my w Polsce doświadczymy pierwszego przypadku zarażenia. Najważniejszy w kontakcie z każdym wirusem jest dostęp do informacji, wiedza, a także spokój i zdrowy rozsądek."

W pewnych regionach Włoch czy Seulu w obawie przed kolejnymi zarażeniami odwołano odprawianie mszy świętych. W Polsce nie poczyniono tak drastycznych kroków, ale w komunikacie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polskiego abp Stanisława Gądeckiego można przeczytać, że "w związku z możliwością pojawienia się koronawirusa na terenie Polski, zachęcam duchowieństwo i wiernych do zachowania zwiększonej ostrożności."

Przewodniczący Episkopatu apeluje o zachowanie ostrożności podczas mszy

Arcybiskup wspomina o "możliwości przyjmowania na ten czas Komunii świętej duchowej lub na rękę". Dodaje również w kwestii wody święconej - "kto ma obawy przed zarażeniem, ten nie powinien w tym czasie korzystać z wody święconej umieszczonej w kropielnicach." Na stronach episkopatu zamieszono informację, według której "Komunikat Przewodniczącego KEP nie jest do odczytywania podczas Mszy Świętych, lecz jest skierowany do księży biskupów i duchownych, w celu podjęcia stosownych decyzji, w sytuacji zagrożenia pojawienia się ognisk tego wirusa."

Cześć księży cytuje fragmentami komunikat lub w całości, niektórzy przybliżają zagadnienie własnymi słowami. Księża odnosili się również do kwestii ewentualnego podawania ręki przy przekazywaniu znaku pokoju. Podczas mszy można było usłyszeć, że w razie obaw, wierni mogą ograniczyć się po prostu do skinienia głową.

Komunikat episkopatu cieszy się tak dużą popularnością w sieci, że niektórzy internauci mają problemy z dostaniem się na stronę. Witryna w zasadzie nie padła, ale część użytkowników skarży się na brak możliwości wejścia na www.episkopat.pl.

Wybrane dla Ciebie

Broń, która może dać Ukrainie zwycięstwo. Były szef CIA wskazuje podwodne drony
Broń, która może dać Ukrainie zwycięstwo. Były szef CIA wskazuje podwodne drony
Emitujemy światło. Procesy zachodzą na poziomie subatomowym
Emitujemy światło. Procesy zachodzą na poziomie subatomowym
Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield