Elon Musk ma powody do dumy. NASA i SpaceX zacieśniają współpracę
NASA ogłosiła kolejny program, który ma przyspieszyć powrót ludzi na Księżyc i SpaceX jest jedną z firm, które mają w nim uczestniczyć. Decyzja NASA wprowadzi współpracę z komercyjnymi firmami na nowe tory.
19.11.2019 10:34
NASA zdecydowała się na rozszerzenie programu CLPS (Commercial Lunar Payload Services), którego celem jest stworzenie optymalnego systemu na dostawę ładunków na Księżyc. Z pomocą firm działających w przemyśle komercyjnym, NASA chce przyspieszyć pracę nad utworzeniem stałej bazy na Księżycu.
Amerykańska Agencja Kosmiczna planuje już w 2024 roku powrócić na Księżyc w ramach misji Artemis. W ramach prac nad projektem NASA współpracuje już z wieloma firmami, a najważniejsze z nich to Blue Origin, SpaceX czy Boeing. Do najważniejszych zadań firmy prowadzonej przez Elona Muska należy stworzenie rakiety wielokrotnego użytku czy bezpiecznego systemu tankowania paliwa w przestrzeni kosmicznej.
NASA poinformowała o rozszerzeniu grupy firm, które będą mogły startować w przetargach do programu CLPS. Tym samym Agencja ma nadzieję na obniżenie kosztów i przeniesienie ich z własnego budżetu.
- To pomoże urzeczywistnić naszą wizję eksploracji Księżyca i zrobić postępy na drodze do załogowej eksploracji Marsa - komentuje NASA. Na liście firm, które zakwalifikowały się do projektu CLPS znalazły się:
- SpaceX,
- Blue Origin,
- Ceres Robotics,
- Sierra Nevada Corporation,
- Tyvak Nano-Satellite Systems Inc.
Pierwsze firmy zakwalifikowały się do projektu CLPS jeszcze w lipcu tego roku, kolejna w październiku. Jednak NASA jest zdania, że im więcej prywatnych firm zostanie zaangażowanych w projekty misji kosmicznych, tym szybciej (i taniej) będą one realizowane.
Chociaż niestety nie zawsze tak się dzieje. Ostatnio pisaliśmy o tym, jak kosztowna jest dla NASA współpraca z Boeingiem, między innymi ze względu na liczne opóźnienia projektu ich rakiety. Mimo wszystko jest to opłacalna metoda finansowania lotów w kosmos.
- Kupowanie lotów na Księżyc w celu prowadzenia badań naukowych i testowania nowych systemów technologicznych, w przeciwieństwie do posiadania własnego systemu transportu, pozwala NASA na zrobienie znacznie więcej, w krótszym czasie i niższym kosztem, będąc jednym z wielu klientów korzystających z lądowników komercyjnych partnerów - zaznaczył Steve Clarke, zastępca wicedyrektora NASA odpowiedzialny w Zarządzie Misji Naukowych za eksplorację.
Firma Elona Muska w ramach programy CLPS zaproponowała NASA rakietę Super Heavy (Starship), która znacznie wykracza oczekiwania Agencji Kosmicznej. Jednak SpaceX jest zdania, że dzięki temu NASA zobaczy nowe możliwości, które mogą się przed nią otworzyć.