Elektrownie węglowe trują Europejczyków. Najgorsi są Niemcy
Aż 103 przedsiębiorstwa zatruwają Europę wykorzystując węgiel do wytwarzania energii elektrycznej. Raport organizacji Europe Beyond Coal wskazuje głównych producentów trujących substancji. Najgorzej jest w Niemczech, ale my też nie mamy się czym chwalić.
Organizacja Europe Beyond Coal opracowała raport "Last Gasp, The coal companies making Europe sick" (znajdziecie go po prawej stronie witryny). Opisuje skutki wykorzystywania węgla w przemyśle energetycznym, na podstawie danych z 2016 roku. Jak wynika z analizy, Niemcy dominują w wytwarzaniu trujących Europejczyków substancji, ale w Polsce wcale nie jest o wiele lepiej.
Według raportu, zaledwie 10 firm spowodowało ogromne szkody na zdrowiu Europejczyków. Liczby są przerażające - organizacja obarcza elektrownie węglowe winą za ponad 7600 przedwczesnych zgonów, 3320 przypadków zapalenia oskrzeli oraz 137000 dni z objawami astmy u dzieci. Łącznie przez wytwarzane zanieczyszczenia szacunkowo Europejczycy utracili ponad 2 miliony dni roboczych, oraz trafili do szpitala o ponad 5820 razy więcej.
To wszystko przez powstające w wyniku spalania węgla tlenków - głównie dwutlenków siarki (SO2) oraz tlenków diazotu (NOx), które wytwarzają pyły zawieszone PM 2,5 w atmosferze. W mniejszym stopniu mają też wpływ na powstawanie PM 10. Elektrownie węglowe są odpowiedzialne za emitowanie 26 proc. wszystkich emisji SO2 oraz 8 proc NOx w Europie w 2016 roku.
Głównie trują Niemcy, ale my też
Cztery z 10 przedsiębiorstw zatruwających Europę znajduje się w Niemczech. Są nimi RWE, EPH, Uniper oraz Steag. Polacy też nie mają się czym chwalić. PGE, ENEA oraz ZE PAK zajęły kolejno 3, 7 i 9 miejsca.
Raport Europe Beyond Coal pokazuje zasięg emitowania substancji tworzących pyły zawieszone PM 2,5 przez każdą elektrownię należącą do 10 przedsiębiorstw najbardziej trujących Europejczyków. Jak widać na mapce, trzy elektrownie należące do firmy EPH leżą tuż przy południowej części granicy polsko-niemieckiej. Czym to skutkuje? Spora część zanieczyszczeń trafia do płuc Polaków.
Oczywiście, niebezpieczne tlenki trafiają do Polski nie tylko z niemieckich elektrowni. Autorzy raportu przygotowali wideo, na którym dokładnie przedstawiają rozchodzenie się substancji w powietrzu nad Europą.
Jak twierdzą twórcy raportu Europe Beyond Coal, elektrownie węglowe czterech niemieckich gigantów doprowadziły do 4220 przedwczesnych śmierci, 72000 dni z objawami astmy u dzieci, oraz łącznie milion utraconych dni roboczych. To ostatnie skutkuje w łącznie 12 miliardach euro strat. A to statystyki na zaledwie 1 rok pracy elektrowni.
Koniec węgla już następuje
Teoretycznie, korzystanie z węgla jako źródła energii chyli się ku końcowi w Europie. Aktualnie inwestuje się głównie w rozwiązania wykorzystujące energię słoneczną i wiatrową. Projektem, w którym pokłada się wiele nadziei są morskie elektrownie wiatrowe. Sugeruje się, że zastąpią większość rynku energetycznego w ciągu nadchodzących dekad.
Kilka państw Europy już dziś całkowicie odeszło od elektrowni węglowych. Wśród nich jest chociażby Norwegia, która nie należy do Unii Europejskiej.
Według raportu Europe Beyond Coal, sektor energetyczny państw Unii Europejskiej dzieli się na cztery główne źródła energii. Na rok 2017 liderem są źródła odnawialne (30 proc.), następnie energia jądrowa (26 proc.), węgiel (21 proc.) i gaz (19 proc.).
Pomimo przyśpieszonego procesu odejścia od elektrowni węglowych, na terenie UE działa wciąż 250 takich obiektów. W 2017 roku wyprodukowały aż 659 milionów ton dwutlenku węgla.