Ekspert o Abramsach. Porównuje je do rosyjskich T‑90
Amerykańskie Abramsy i rosyjskie T-90 są podobne pod względem właściwości – ocenił ekspert wojskowy Oleg Żdanow cytowany przez Unian. Różnice w obu konstrukcjach wynikają przede wszystkim z zupełnie innego opancerzenia i silników.
30.09.2023 17:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze Abramsy dotarły do Ukrainy już 25 września. Maszynom w ostatnim czasie przyjrzał się ekspert, który zwrócił uwagę na realną użyteczność bojową maszyn i porównał je z najlepszymi jednostkami Rosji, T-90. Jego zdaniem oba czołgi są podobne w niektórych aspektach, jednak ostatecznie to Abrams jest lepszy od swojego konkurenta.
Ekspert z Ukrainy ocenia Abramsy
Żdanow twierdzi, że osobiście wybrałby amerykańską konstrukcję. Opisuje ją generalnie jako taką, która ma "większą przeżywalność". Determinuje ją m.in. mobilność Abramsów, która jest nieporównywalnie lepsza od tej, którą oferuje T-90. Nie bez znaczenia też fakt, że maszyna z USA jest lepiej opancerzona, co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo pracującej wewnątrz załogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żdanow podkreśla, że przeżywalność załogi rosyjskiego czołgu jest niska, bowiem żołnierze "siedzą wśród amunicji". W Abramsie natomiast magazyn pocisków czołgowych jest oddzielony od przedziału bojowego, co oznacza, że w przypadku ataku załoga ma o wiele większe szanse przeżycia na skutek eksplozji amunicji niż ma to miejsce w T-90. Ekspert przypomniał, że T-90 to w istocie głęboka modernizacja T-72, które z kolei są głęboką modernizacją T-34.
Przypominamy, że przekazane Ukrainie Abramsy w wersji M1A1 ważą ok. 60 ton i są zasilane wydajną jednostką napędową Honeywell AGT-1500, która generuje moc na poziomie 1500 KM. T-90 (w zależności od modelu) generuje natomiast maksymalnie ok. 1300 KM.
Główny element uzbrojenia w M1A1 to z kolei działo M256 kal. 120 mm, które może ostrzeliwać przeciwnika przy użyciu pocisków ze zubożonym uranem. Użyteczności na froncie Abramsom dodaje też wbudowany system termowizyjny połączony z systemem zarządzania polem walki FBCB2.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski