Eksperci wieszczą koniec papierowych gazet

Czy tradycyjne drukowane gazety wkrótce znikną z rynku, ustępując na zawsze pola internetowi? Czy już za kilka lat podstawowym źródłem bieżących informacji będą inteligentne, znające potrzeby swego użytkownika telefony komórkowe o mocy dzisiejszych szybkich komputerów, dostarczające właścicielom takiej wiedzy, jakiej ci aktualnie potrzebują? Odpowiedzi m.in. na te pytania szukali ostatnio w czeskiej Pradze dziennikarze i wydawcy mediów z całego świata. W dyskusji brali też udział dziennikarze z Polski

Eksperci wieszczą koniec papierowych gazet

15.10.2009 | aktual.: 15.10.2009 14:40

Materiały z październikowej konferencji "Newsroom2015", zorganizowanej przez World Editors Forum (WEF) - światowe stowarzyszenie skupiające wydawców mediów - zostały właśnie opublikowane na stronach WEF.

Za jedne z najważniejszych wyzwań, dotyczących rynku współczesnych mediów, redaktorzy i dziennikarze uznali błyskawiczny rozwój przekazu multimedialnego - głównie za sprawą internetu i coraz szybszych technologii przesyłania danych (także bezprzewodowo) oraz personalizację przekazu informacyjnego.

Obraz
© (fot. sxc.hu)

Bertrand Pacquerie z Francji, dyrektor WEF, przekonuje, że taka personalizacja przekazu już stała się faktem. Można to zaobserwować na niektórych portalach i wortalach w sieci www, których zawartość jest "dostrajana" do potrzeb czytelnika, odbiorcy zarówno przez niego samego, jak i przez zaimplementowane w sieci mechanizmy, programy komputerowe.

Te ostatnie powodują, że odbiorca dostaje dokładnie to, czego chce. - Jeśli ktoś interesuje się pogodą, będzie dostawał tylko newsy po pogodzie. Jeśli sportem - otrzyma tylko wiadomości sportowe, i to z określonej przez siebie dziedziny. Na dodatek tym informacjom towarzyszy "inteligentny" przekaz reklamowy - odbiorcy interesującemu się sportem system zaproponuje usługi czy produkty związane właśnie z tą dziedziną, a pasjonatowi pogody podsunie oferty wycieczek w interesujące pod względem pogody miejsca czy przedstawi produkty w jakiś sposób związane z pogodą: specjalną odzież, termometry, stacje pogodowe itp. - mówili dyskutanci.

Oprócz personalizacji przekazu, znakiem czasu jest też multimedialność informacji. To, co wcześniej można było zaobserwować również w polskich czasopismach i gazetach - stopniowe odchodzenie od przewagi słowa drukowanego na rzecz zdjęć, rysunków i infografik, zaistniało także, i to jeszcze w większej skali - w internecie. To medium, z racji możliwości przekazywania również wideo i audio, stało się prawdziwym poligonem, gdzie kształtują się kanony współczesnych mediów.

Jedną z najważniejszych cech przekazów medialnych w internecie - podkreślają uczestnicy konferencji WEF - jest współgrająca z multimedialnością interaktywność. Redakcja zamieszcza newsa, czytelnik zapoznaje się z nim, zostawia komentarz lub opisuje podobną historię, często dorzucając do tego zrobione przez siebie zdjęcia czy filmy. Materiał ten staje się z kolei inspiracją dla dziennikarza, który w oparciu o niego przygotowuje kolejny materiał. W ten sposób interaktywna informacja nie "umiera", trwa w czasie, zmienia się, wzbogaca o nowe elementy i pod względem treści, i formy.

Aktywność odbiorców współczesnych mediów - tych wydawanych w internecie, ale też telewizyjnych, radiowych, czy tych dostępnych w telefonach komórkowych - stale rośnie. Paweł Stremski, redaktor naczelny zintegrowanego multimedialnego newsroomu gazety.pl i radia TOK FM, wskazywał podczas konferencji w Pradze na rosnącą rolę czytelników w dostarczaniu nowych wiadomości. "Czytelnicy są zawsze szybsi. Są wszędzie i jest ich wielu. Nie robią tego dla pieniędzy, robią to za darmo" - przekonywał.

Przypomniał, że gazeta.pl uruchomiła platformę online, na którą czytelnicy wysyłają swoje spostrzeżenia, uwagi, zdjęcia, wideo. Uzyskane za pośrednictwem tej platformy wiadomości doprowadziły od stycznia br. do opublikowania 2,5 tys. newsów, 4,5 tys. zdjęć oraz 9. materiałów wideo.

O rosnącej roli internetu jako dodatkowego kanału łączności z czytelnikami nie trzeba przekonywać Sławomira Jastrzębowskiego, redaktora naczelnego "Super Expressu". "W ramach naszego portalu mamy forum internetowe, za pośrednictwem którego kontaktujemy się, dyskutujemy z czytelnikami. Na to forum dostajemy od nich wiele sygnałów o interesujących zdarzeniach, które po sprawdzeniu i opracowaniu trafiają na łamy zarówno naszego papierowego, jak i internetowego wydania" - powiedział PAP Jastrzębowski.

Według naczelnego "SE", kierowana przez niego gazeta zdaje sobie sprawę ze znaczenia nowych technologii i dąży do osiągnięcia synergii między edycją tradycyjną - papierową - i nowoczesną - w sieci www. "Rozwijamy obydwa wydania" - przekonuje Jastrzębowski, który również uczestniczył w konferencji w Pradze. "Obydwie formy mają wiele atutów, które mogą się doskonale uzupełniać".

Jako przykład podaje akcje poradnicze i społeczne, organizowane przez gazetę w obydwu wydaniach, kierowane do konkretnego odbiorcy, wytypowanego i skonkretyzowanego na podstawie zamawianych przez "SE" badań. "To jest rodzaj spersonalizowanego działania, skierowanego do wybranego odbiorcy, odpowiadającego jego oczekiwaniom" - podkreślił.

"SE" jest też zainteresowane obecnością na najnowszej platformie informacyjnej - w segmencie przekazu kierowanego do użytkowników telefonów komórkowych, zwłaszcza smartfonów.

W konferencji World Editors Forum w Pradze uczestniczył też przedstawiciel Polskiej Agencji Prasowej.

Mirosław Harasim, p.o. redaktor naczelny PAP podkreśla, że Agencja dotrzymuje kroku światowym trendom w technologiach przekazu. "W czerwcu tego roku agencja wdrożyła nowy system agencyjny TRYTON. Pozwala on w jednolity sposób - zgodnie ze standardem IPTC - opisywać wszystkie rodzaje informacji (w tym grafiki, zdjęcia oraz inne pliki) tworzone w PAP. IPTC (International Press Telecommunications Council) jest konsorcjum największych światowych agencji informacyjnych i zajmuje się m.in. opracowywaniem technicznych standardów wymiany informacji. Nowy system umożliwia tworzenie tzw. infopakietów - nowego typu obiektów informacyjnych, zawierających powiązane ze sobą tematycznie depesze, zdjęcia, infografiki, pliki dźwiękowe i wideo.

"Bogaty zestaw metadanych, niewidocznych dla czytelnika informacji o materiale, pozwala na automatyczne dystrybuowanie, archiwizowanie i pozycjonowanie newsów oraz tworzenie spersonalizowanych kanałów dystrybucji, informatorów i baz tematycznych" - mówi naczelny PAP. Dodaje, że Agencja tworzy też codzienne serwisy informacyjne dla operatorów telefonii mobilnej, opracowywane na indywidualne zlecenie klienta, dostosowane do formatów powszechnie używanych w telefonach komórkowych.

Szefostwo PAP zapewnia, że wraz z nowym systemem edycyjnym Agencja rozwija też przekaz multimedialny, dołączając coraz częściej do materiałów tekstowych pliki dźwiękowe i wideo. Rozwijany jest też serwis zdjęciowy oraz interaktywne grafiki, w tym 3D.

Grzegorz Matuszewski (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)