EagleEye niedługo trafi na orbitę. Takiego satelity Polska jeszcze nie miała

W tym roku na orbitę okołoziemską zostanie wyniesiony najbardziej zaawansowany i największy polski satelita - taką informację przekazała w czwartkowym komunikacie prasowym firma, która współtworzyła ten niezwykły obiekt. Co ciekawe, masa tego satelity jest na tyle duża, że można ją porównać do sumy mas wszystkich polskich satelitów, które powstały do tej pory.

Satelita w kosmosie - zdjęcie ilustracyjne
Satelita w kosmosie - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © NASA
oprac. KMO

Satelita o nazwie EagleEye został stworzony przez zespół specjalistów z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz firm Creotech Instruments i Scanway. Został zbudowany na podstawie modułowej, uniwersalnej platformy HyperSat, która umożliwia prowadzenie różnorodnych misji kosmicznych. "Platforma to kluczowy element wielu cywilnych i wojskowych projektów na szczeblu krajowym i europejskim" – czytamy w komunikacie.

EagleEye - wyjątkowy satelita z Polski

EagleEye to pierwszy w historii Polski satelita o masie przekraczającej 50 kg, który został zaprojektowany i zbudowany w naszym kraju. Tylko kilka grup kapitałowych w Europie i kilkadziesiąt na całym świecie jest w stanie stworzyć tak duże orbiterery.

"Masa naszego satelity jest porównywalna z masą wszystkich kilkunastu polskich satelitów zbudowanych od początku krajowego udziału w eksploracji kosmosu. EagleEye będzie ważył ponad 50 kg. Poza naszą autorską platformą HyperSat, przetestuje również pierwszy polski wysokorozdzielczy system zobrazowania Ziemi firmy Scanway oraz komputer instrumentu opracowany w Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. (…) Otwieramy rodzimym podmiotom drzwi na szybko rosnący i dochodowy rynek projektowania, budowy, integracji oraz wynoszenia małych satelitów o masie powyżej 50 kg" – komentuje dr hab. Grzegorz Brona, prezes zarządu Creotech Instruments.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlika #27: Wielka Stopa i AI, Polacy nie chcą elektryków, E-mail z „Policji”, Bitcoin żyje!

Planowane jest, że EagleEye będzie operować na bardzo niskiej orbicie (VLEO – ang. Very Low Earth Orbit). Wysokość ok. 300-350 km pozwoli na precyzyjne obrazowanie Ziemi. Obecnie satelita przechodzi końcowe testy i przeglądy, które są wymagane przez firmę SpaceX. To właśnie ta firma ma zintegrować satelitę za pomocą swojej rakiety.

Firma Creotech Instruments jest odpowiedzialna za przeprowadzenie całej misji. Obejmuje to przygotowanie platformy satelitarnej HyperSat oraz jej elementów składowych, integrację satelity i wyniesienie go na orbitę okołoziemską. Wszystko to ma się odbyć we współpracy z firmą ExoLaunch, która jest operatorem integracji SpaceX. Polska spółka ma też zapewnić łączność z satelitą, gdy ten znajdzie się na orbicie.

Prace nad rozwojem platformy satelitarnej HyperSat rozpoczęły się w 2017 r. Jej modułowa konstrukcja umożliwia dostosowywanie jej do indywidualnych wymagań w misjach o różnorodnym zastosowaniu i profilu. Creotech Instruments planuje w ciągu najbliższych kilku lat obsługiwać również satelity o masie do 200 kg.

"Platforma HyperSat może w przyszłości misjom optycznym, radarowym i komunikacyjnym. Także tym związanym z łącznością 5G, logistyką orbitalną i Internetem Rzeczy, naukowym, dotyczącym bezpieczeństwa i obronności" – dodaje Grzegorz Brona.

Platforma HyperSat została wybrana m.in. przez niemiecką firmę OHB w misji pierwszego testowego tankowania satelity na orbicie okołoziemskiej. Creotech Instruments będzie również – na zlecenie ESA – uczestniczyć w europejskiej misji księżycowej, której celem jest mapowanie zasobów naturalnych Srebrnego Globu przez satelitę opartego na platformie HyperSat.

Polska platforma ma być też częścią projektu Europejski Fundusz Obronności REACTS, zakładającego budowę technologii szybkiego reagowania na wypadek sytuacji kryzysowych. HyperSat jest podstawą krajowej misji PIAST (Nanosatelitarna konstelacja optoelektronicznego rozpoznania obrazowego PIAST – Polish ImAging SaTellites), w ramach której w przestrzeni kosmicznej zostaną umieszczone trzy nanosatelity służące Siłom Zbrojnym RP.

"Jak pokazuje wykorzystanie danych orbitalnych oraz internetowej łączności satelitarnej podczas wojny w Ukrainie, małe satelity zapewniają wysoki poziom bezpieczeństwa. Dzięki niskiemu kosztowi produkcji siły zbrojne mogą w ramach tych samych budżetów operować większymi konstelacjami, co zapewnia szybszy dostęp do precyzyjnego obrazowania terenu, ciągłą łączność w przypadku zagrożenia oraz nieustanny nasłuch wywiadowczy sygnałów elektronicznych i radiowych przeciwnika. Do realizacji tych zaawansowanych zadań najczęściej wykorzystywane są satelity ważące od ok. 50 do 200 kg, czyli mikro- i minisatelity" – mówi Marcin Mazur, kierownik projektu EagleEye w Creotech Instruments.

Zgodnie z danymi analitycznej firmy Euroconsult, rynek małych satelitów w latach 2013-2022 osiągnął wartość 30 mld dolarów, a do 2032 r. ma sięgnąć 111 mld dolarów. W najbliższej dekadzie na orbitę może trafiać średnio 2600 satelitów rocznie, czyli ok. 7 małych obiektów tego typu dziennie. Do tej klasy obiektów kosmicznych należą m.in. zapewniające satelitarną łączność internetową satelity Starlink firmy SpaceX, orbitery obrazowania optycznego Ziemi OneWeb firmy Planet i nawigacyjne satelity należące do Spire. Małe satelity zaczynają być wykorzystywane do precyzyjnej obserwacji Ziemi w zakresie światła widzialnego, w podczerwieni i przy użyciu radarów, zapewniają również globalną łączność radiową ze statkami i samolotami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)