Kaseta wkładana do magnetowidu, numer wykręcany na telefonicznej tarczy, przewijanie utworów w walkmanie czy stukanie przycisków w maszynie do pisania. Te charakterystyczne dźwięki odeszły już na zawsze. Ale jest grupa pasjonatów, która chce je zachować.
Jeszcze niedawno korzystaliśmy z nich codziennie, dziś to relikt przeszłości. Na naszych oczach odeszły maszyny do pisania, telefony stacjonarne, walkmany, discmany, magnetowidy, budki telefoniczne czy takie usługi jak telegram. Nie brakuje jednak osób, które za retro-sprzętami tęsknią. Wykorzystuje to zręcznie popkultura, co rusz w filmach czy serialach puszczając oko do wychowanych w latach 80. i 90. Jeśli należycie do tej grupy i też tęsknicie za dźwiękiem wkładanej kasety, to istnieje strona dla was.
Na conservethesound.de znajdziemy dźwięki urządzeń, które przeszły do historii. To m.in. maszyny do pisania, telefony stacjonarne z tarczą lub klawiaturą, stare aparaty, magnetowidy czy zegarki. Jak brzmiały? Jeśli chcecie sobie przypomnieć stare dzieje, to wirtualne muzeum dźwięków bardzo w tym pomoże.
Wystarczy wybrać jedno z wielu dostępnych urządzeń, a zostaniemy przeniesieni na osobną stronę, gdzie można odsłuchać, jakie dźwięki sprzęt wydawał podczas pracy.
Chociaż sam nie przepadam za podejściem w stylu "kiedyś to było", to muszę przyznać, że dźwięki starych klawiatur, wentylatora czy kas były zaskakująco odprężające. A sama próba zachowania brzmienia urządzeń, których dziś nie znajdziemy, jest bardzo szczytną ideą - w końcu to dźwięki, które mogłyby przepaść bezpowrotnie.
