Drugie życie starych dwupłatowców An-2. Jako drony atakują obronę przeciwlotniczą

Drugie życie starych dwupłatowców An‑2. Jako drony atakują obronę przeciwlotniczą

An-2 w rosyjskich barwach
An-2 w rosyjskich barwach
Źródło zdjęć: © Airliners.net, Lic. GFDL
Łukasz Michalik
07.02.2022 19:42, aktualizacja: 07.02.2022 20:18

Do czego można wykorzystać wysłużone, przestarzałe dwupłatowce? Samoloty, które pasują bardziej do muzeum lotnictwa niż współczesnego pola walki, ciągle mogą okazać się przydatne. Wystarczy znaleźć dla nich właściwe zadania. Wygląda na to, że Rosjanie, a wcześniej Azerowie, znaleźli.

An-2 to wyjątkowo długowieczny samolot. Jego pierwsze egzemplarze opuściły linię produkcyjną w 1949 roku. Ostatnie – w roku 1996, choć w kolejnych latach trwała małoskalowa produkcja dla ostatnich odbiorców. W sumie powstało ponad 18 tys. tych samolotów, z czego znaczna cześć w Polsce, w zakładach PZL Mielec.

Mogłoby się wydawać, że samolot An-2 to dzisiaj maszyna całkowicie przestarzała, jednak dwupłatowce napędzane tłokowym silnikiem, tanie, proste w naprawach, wciąż z powodzeniem wynoszą w powietrze skoczków w aeroklubach czy przewożą różne ładunki.

Ostatnie lata pokazały, że mogą być przydatne także podczas nowoczesnych konfliktów zbrojnych. Jak to możliwe?

An-2 kontra obrona przeciwlotnicza

Podczas wojny Armenii z Azerbejdżanem samoloty An-2 zostały wykorzystane w nietypowym celu. Stare samoloty posłużyły siłom Azerbejdżanu jako wabik na rozbudowaną obronę przeciwlotniczą Armenii.

Zastosowano rozwiązanie najprostsze z możliwych - pilotowany start, a następnie opuszczenie maszyny przez pilota na spadochronie i kontynuowanie lotu dzięki autopilotowi. Pojawienie się spisanych na straty samolotów zmuszało stanowiska OPL do reakcji i ujawnienia własnej pozycji, dzięki czemu mogły zostać łatwiej zniszczone.

Obecnie, blisko granicy z Ukrainą, również zaobserwowano samoloty An-2. Daje to podstawę do spekulacji, że także Rosjanie mają zamiar wykorzystać stare samoloty, których setki prawdopodobnie ciągle nadają się do lotu.

Samoloty An-2 – poza rolą przynęty – mogą mieć do wykonania nieco bardziej złożone zadanie.

Loty w formacjach sugerują, że – w przypadku rozpoczęcia inwazji na Ukrainę - powolne dwupłatowce po przerobieniu na wersję bezzałogową mogą zostać wykorzystane do symulowania grupy śmigłowców transportowych.

Poza zmuszeniem obrony przeciwlotniczej do ujawnienia swoich stanowisk, takie działania mogą dodatkowo dezorientować siły OPL przeciwnika, opóźniając ich reakcję na wykrycie prawdziwych celów.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie