Dropbox widzi więcej, niż myślisz

Autorem odkrycia jest pewien turecki użytkownik Dropboxa, który zauważył, że aplikacja w wersji dla systemu Windows sprawdza każdy nowo utworzony plik, nawet jeśli nie znajduje się on w folderach udostępnianych w usłudze Dropbox.

Narzędzia typu Dysk Google albo Dropbox potrafią być niezwykle użyteczne w codziennym życiu. Dzięki nim nie musimy pamiętać, by przenosić dokumenty z komputera na komputer i możemy chociażby łatwo kontynuować w domu zadanie zaczęte w pracy. Koniec z koniecznością pamiętania o przenoszeniu plików na zewnętrznych dyskach czy nawet przesyłania ich mailem. Warto tu jednak wziąć pod uwagę realną sytuację, w której ktoś włamuje się na nasze konto w tego typu usłudze. Spotyka to najlepszych – dopiero co internet obiegły wieści o istotnych szczegółach fabuły oczekiwanej polskiej gry Wiedźmin 3 (łącznie z zakończeniem), które wyciekły do sieci… po tym jak ktoś włamał się na Dysk Google jednego z jej twórców. Prosta rada – niezależnie od tego jak unikatowego i bezpiecznego hasła używacie, nie trzymajcie w takim miejscu danych na tyle cennych!
Źródło zdjęć: © Ian Lamont / CC
2

Co konkretnie robi aplikacja? W przypadku nowo utworzonych plików, Dropbox sprawdza ich atrybuty, jeśli zaś chodzi o foldery - weryfikuje ich zawartość. Wszyscy zainteresowani tą sprawą jak na razie nie stwierdzili, żeby aplikacja sprawdzała również samą zawartość plików. Nie musicie martwić się również o to, że Dropbox synchronizuje zawartość waszych wszystkich folderów z Chmurą - no chyba, że potrafi to zrobić w taki sposób, żeby ukryć cały ruch sieciowy, który potrzebny byłby do takiego rozwiązania. Jednak wysyłanie np. listy wszystkich naszych plików na serwer Dropboxa jest już możliwe.

Zanim jednak zbliżymy się niebezpiecznie blisko miejsca, w którym rodzą się wszystkie teorie spiskowe, ważnym szczegółem w całej sprawie jest to, że to "dziwne zachowanie" występuje tylko i wyłącznie w przypadku wersji dla systemu Windows. Bardzo możliwe, że intuicyjna i łatwa obsługa aplikacji Dropbox wymagała zastosowania kilku brudnych sztuczek, które właśnie zostały odkryte.

Teraz pozostaje nam czekać na oficjalne oświadczenie Dropboxa w tej sprawie.

Zobacz także --> Dżinsy, które uchronią cię przed hakerami

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Xiaomi Yi: lepsza i tańsza od GoPro Hero?

2

Wybrane dla Ciebie

Nowa era nauki o Słońcu. Wszystko zawdzięczamy sondzie Solar Orbiter
Nowa era nauki o Słońcu. Wszystko zawdzięczamy sondzie Solar Orbiter
"Kolekcjonerka kości". Badacze opisali niezwykłą gąsienicę
"Kolekcjonerka kości". Badacze opisali niezwykłą gąsienicę
Będą ich tysiące. Sojusznik wyśle Rosji posiłki
Będą ich tysiące. Sojusznik wyśle Rosji posiłki
Scena jak z filmu Top Gun. Izraelski F-16 podczas polowania na drony
Scena jak z filmu Top Gun. Izraelski F-16 podczas polowania na drony
Aktywiści wtargnęli do bazy wojskowej. Uszkodzili dwa tankowce
Aktywiści wtargnęli do bazy wojskowej. Uszkodzili dwa tankowce
Niekończąca się telenowela. Odwołano niedzielny start misji Ax-4
Niekończąca się telenowela. Odwołano niedzielny start misji Ax-4
Słowacki system obrony powietrznej. Wolf 25 AD wsparciem dla Ukrainy
Słowacki system obrony powietrznej. Wolf 25 AD wsparciem dla Ukrainy
Izrael pokazał F-15I. Oto czym dokonują nalotów na Iran
Izrael pokazał F-15I. Oto czym dokonują nalotów na Iran
Prawie setka Leopardów na sprzedaż. Zakazali ich przekazania Ukrainie
Prawie setka Leopardów na sprzedaż. Zakazali ich przekazania Ukrainie
Izraelskie AH-64 Apache w nietypowej roli. Polują na irańskie drony
Izraelskie AH-64 Apache w nietypowej roli. Polują na irańskie drony
Sprawdza się czarny scenariusz. Ukraińcy są już pewni
Sprawdza się czarny scenariusz. Ukraińcy są już pewni
Zarejestrowany na nagraniu. Rzadki ślimak z Nowej Zelandii
Zarejestrowany na nagraniu. Rzadki ślimak z Nowej Zelandii