Dragon nie poleciał - przegrał z pogodą. NASA i SpaceX podają nowy termin startu

Dragon nie poleciał - przegrał z pogodą. NASA i SpaceX podają nowy termin startu

Dragon nie poleciał - przegrał z pogodą. NASA i SpaceX podają nowy termin startu
Źródło zdjęć: © Getty Images
27.05.2020 22:33, aktualizacja: 27.05.2020 22:58

27 maja 2020 roku miał przejść do historii za sprawą pierwszego w dziejach startu załogowego, która została stworzona przez prywatną firmę SpaceX oraz NASA. Historia jednak swoje, a pogoda swoje.

Odliczanie stanęło na, gdy zegar wskazywał 16 minut do startu. Już o godzinie 20.30 polskiego czasu, nad Przylądkiem Canaveral zebrały się ciemne (nie metaforyczne) chmury. Pogoda nie dawała za wygraną i finalnie o godzinie 22.18, centrum lotów poinformowało astronautów o odwołaniu startu. Kolejne podejście odbędzie się w sobotę, 30 maja.

Dlaczego wspólny projekt SpaceX i NASA był tak ważny? Z kilku powodów. Miał to być pierwszy od 9 lat załogowy lot, który nie musiał startować z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, który jest pozostałością po programie kosmicznym ZSRR. Miał to być w pełni amerykański triumf.

Ponadto - po raz pierwszy prywatna rakieta miała wynieść ludzi na orbitę w prywatnej kapsule kosmicznej. A to z kolei oznacza nowy rozdział w wykorzystaniu niskiej orbity okołoziemskiej. Rozdział, w którym spory udział ma Elon Musk.
- Do tej pory loty załogowe na orbitę były zarezerwowane przede wszystkim dla rządowych agencji typu NASA, JAXA czy ESA – mówił w rozmowie z WP Tech prof. Krzysztof Kanawka z portalu kosmonauta.net. – Teraz wszystko się zmieni, a przestrzeń kosmiczna – w szczególności niska orbita okołoziemska - otworzy się też dla innych.

Szampany przygotowane na dzisiejszy start muszą jednak wrócić do lodówek. Przynajmniej do soboty.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (126)