Donald Trump posłuchał hakera? Prezydent USA zmienił telefon
Eksperci do spraw bezpieczeństwa musieli łapać się za głowę, słysząc, że Donald Trump wciąż używa starego, niezabezpieczonego telefonu z Androidem. W końcu nastąpiła zmiana. Niektórzy mogą być zdziwieni.
29.03.2017 | aktual.: 29.03.2017 14:39
Donald Trump korzysta teraz z… iPhone’a. Użytkownicy Twittera już jakiś czas temu zwrócili uwagę na to, że twitterowe wpisy prezydenta Stanów Zjednoczonych wysyłane są ze sprzętu Apple’a. Nikt jednak nie miał pewności, czy konto obsługiwane było osobiście czy może przez współpracowników. Wątpliwości rozwiała osoba odpowiedzialna za media społecznościowe w Białym Domu. Tak, Donald Trump ma iPhone’a i to z niego pisze na Twitterze.
Zmiana urządzenia nie jest tylko ciekawostką. Wręcz przeciwnie, ma duży związek z bezpieczeństwem urzędującego prezydenta. Na początku roku haker odpowiedzialny za przejęcie twitterowych kont członków ISIS radził, by Trump zmienił ustawienia na Twitterze i lepiej dbał o swoje bezpieczeństwo w sieci.
Ryzyko ataku było duże, bowiem, jak informował "New York Times", Trump korzystał z portalu społecznościowego ze swojego starego smartfonu z Androidem. Mimo że do dyspozycji miał szyfrujące urządzenie, wolał używać Samsunga Galaxy S3 z 2012 roku.
Fakt, że Trump używa obecnie iPhone’a, jest ciekawy z jeszcze jednego powodu. Rok temu obecny prezydent Stanów Zjednoczonych nawoływał do… bojkotu produktów Apple'a. Wszystko przez to, że gigant nie chciał współpracować z FBI i pomóc w odblokowaniu smartfonu, który należał do terrorysty.
Na dodatek politykowi nie podobał się fakt, że Apple nie ma swoich fabryk w Stanach Zjednoczonych, tylko w Chinach. Z kolei liderzy technologiczni krytykowali dekret antyimigracyjny, na mocy którego przez 90 dni do USA nie mogą wjeżdżać obywatele krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem.
Pod koniec ubiegłego roku Donald Trump spotkał się z Timem Cookiem, szefem Apple'a. Szczegóły na temat tego spotkania są jednak nieznane.
Najwyraźniej osobiste poglądy Trumpa nie mają znaczenia, jeśli w grę wchodzi bezpieczeństwo. Trzeba korzystać z najskuteczniejszych rozwiązań, nawet jeśli wcześniej krytykowało się producenta, który za nie odpowiada.