Docierają nad Morze Czarne. Sąsiad Ukrainy zbroi się na potęgę

Rumunia, która jest w trakcie modernizacji swojej armii, już kilka miesięcy temu ogłosiła wycofanie ze służby poradzieckiej broni w tym m.in. myśliwców MiG-21. Szybko znaleziono dla nich następców i podpisano stosowne umowy, dzięki realizacji których nad Morze Czarne trafią myśliwce F-16.

F-16 na płycie lotniska, zdjęcie ilustracyjne
F-16 na płycie lotniska, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Norwegii
Mateusz Tomczak

Jak poinformowało rumuńskie ministerstwo obrony, w tym tygodniu do 86. Bazy Lotniczej 86 w Fetesti dostały trzy myśliwce F-16, które wcześniej służyły w norweskich siłach powietrznych.

To właśnie z tym krajem zawarta została umowa, na mocy której Rumunia wejdzie w posiadanie 32 myśliwców F-16, a także zestawu części zamiennych oraz pakietu szkoleń dla rumuńskiego personelu. Umowa opiewa na kwotę 388 mln euro.

Rumunia odbiera pierwsze F-16

Pojawienie się pierwszych F-16 z Norwegii to potwierdzenie wcześniejszych założeń, o których mówił rumuński minister obrony Angel Tilvar. W lipcu ujawnił, że pozyskiwane samoloty zaczną lądować w Rumunii przed końcem tego roku. Ma być to osiem egzemplarzy. Dostawy będą kontynuowane w 2024 r.

F-16 to myśliwiec produkowany przez amerykański koncern Lockheed Martin, najpopularniejszy samolot bojowy świata, który służy w armiach wielu państw z całego świata. Cechuje się długością ok. 15 m i maksymalną prędkością 2 Ma (ponad 2100 km/h).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podstawowe uzbrojenie tej maszyny mogącej operować na pułapie do 15 km to sześciolufowe działko M61 Vulcan kal. 20 mm. F-16 umożliwia jednak również korzystanie z potężniejszego arsenału umieszczanego pod skrzydłami. Jest kompatybilny z pociskami rakietowych (m.in. AIM-120 AMRAAM czy przeciwokrętowych Harpoon) oraz bombami CBU-87, CBU-89, GBU-10, GBU-12, Paveway i JDAM.

Aktualnie Rumunia posiada 17 tego typu samolotów, które zakupiła już wcześniej z Portugalii. Tamtejsze władze planują eksploatować F-16 jeszcze przez co najmniej 10 lat. Później mają zastąpić je myśliwce F-35, których Rumunia będzie miała więcej niż Polska, ale długo poczeka na realizację kontraktu z USA.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

rumuniaf-16lotnictwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)