Do Ziemi zbliża się niezidentyfikowany obiekt. Wejdzie w atmosferę 13 listopada

Jak podało naukowe czasopismo "Nature", astronomowie zaobserwowali zbliżanie się do Ziemi bardzo nietypowego obiektu. Co niezwykle rzadkie, udało się określić dokładną datę jego wejścia w atmosferę naszej planety. Nastąpi to 13 listopada.

Obraz
Źródło zdjęć: © @nt - Fotolia.com

Obiekt, któremu nadano oznaczenie WT1190F, jako pierwsze zaobserwowały teleskopy Uniwersytetu Arizony. Prowadzą one stałą obserwację nieba, a ich zadaniem jest wykrywanie asteroid i komet znajdujących się w relatywnie niewielkich odległościach od Ziemi. Naukowcy, porównując odkrycie z archiwalnymi zapisami z 2012 i 2013 roku wyliczyli trajektorię lotu obiektu. Okazało się, że krąży on po mocno eliptycznej orbicie wokół naszej planety, w najdalszym punkcie mijając ją w odległości dwukrotnie większej niż dystans z Ziemi na Księżyc.

I chociaż krąży on tak już od wielu lat, na początku października zaobserwowano go po raz pierwszy. Naukowcom udało się również ustalić, że jest to obiekt o bardzo niskiej gęstości, prawdopodobnie pusty w środku, o wielkości ok. 1-2 metrów. Wszystkie te fakty wskazują na to, że jest on najprawdopodobniej pochodzenia ziemskiego.

- Mamy do czynienia z zaginioną częścią historii eksploracji kosmosu, która wróciła, by nas nawiedzać – stwierdził Jonathan McDowell z Centrum Astrofizyki Harvard–Smithsonian w Cambridge w wypowiedzi dla "Nature". Naukowcy przypuszczają, że jest to część rakiety albo osłony pojazdu z którejś z ostatnich misji na księżyc. Znajdują się jednak również tacy, którzy sugerują, że obiekt może być znacznie starszy i pochodzić nawet z czasów programu Apollo. Całkowitej pewności jednak nie ma i nie będzie do czasu, aż pojawi się możliwość zbadania ewentualnych pozostałości.

Niezależnie jednak od tego, czym WT1190F i jaki jest jego wiek, obiekt wejdzie w ziemską atmosferę 13 listopada tego roku. Naukowcy zaobserwowali jego zbliżanie się do Ziemi i udało im się z dużą pewnością określić tę datę. To rzadka sytuacja, w której dokładnie wiemy kiedy i gdzie coś spanie w atmosferę naszej planety. W połowie przyszłego miesiąca badacze planują więc dokładnie przyglądać się fragmentowi nieba nad Oeanym Indyjskim. Jeżeli obiekt nie spłonie w całości w atmosferze, jego resztki spadną ok. 65 kilometrów na południe od Sri Lanki.

Sprawa WT1190F jest o tyle ciekawa, że jest to pierwszy notowany przypadek, w którym jeden z pozostawionych przez ludzi "kosmicznych śmieci" wraca na Ziemię. Naukowcy zaznaczają, że aktualnie wiadomo im o zaledwie 20 podobnych obiektach na orbitach w różnej odległości od naszej planety. Dotychczas jednak żaden nie zbliżył się do nas tak blisko. Chyba że, czego badacze wcale nie wykluczają, stało się tak kompletnie bez ich wiedzy.

_ DG _

Źródło artykułu: WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Rosjanie chwalą "nową" rakietę. Pamięta tragedię WTC
Rosjanie chwalą "nową" rakietę. Pamięta tragedię WTC
Nowe badania zmieniają ich obraz. Co naprawdę jedli neandertalczycy?
Nowe badania zmieniają ich obraz. Co naprawdę jedli neandertalczycy?
"Latająca bomba" Hitlera. To prekursor dronów-samobójców
"Latająca bomba" Hitlera. To prekursor dronów-samobójców
Niemiec o wojnie w Ukrainie. "Będę walczyć do końca"
Niemiec o wojnie w Ukrainie. "Będę walczyć do końca"
Chińczycy będą chronić swoje jednostki. Pokazali czym
Chińczycy będą chronić swoje jednostki. Pokazali czym
Eksperci ostrzegają: USA z lukami w obronie. Wskazali słaby punkt
Eksperci ostrzegają: USA z lukami w obronie. Wskazali słaby punkt
Odmawiają Izraelowi. Wydadzą pieniądze inaczej
Odmawiają Izraelowi. Wydadzą pieniądze inaczej
Polują na ukraińskie drony. Chcą zrobić nieskuteczną broń skuteczną
Polują na ukraińskie drony. Chcą zrobić nieskuteczną broń skuteczną
Rosjanie użyli nowych bomb. Zostały one znacząco zmodyfikowane
Rosjanie użyli nowych bomb. Zostały one znacząco zmodyfikowane
Ta bakteria "udaje martwą". NASA przypadkiem wysłała ją na Marsa
Ta bakteria "udaje martwą". NASA przypadkiem wysłała ją na Marsa
Wsparcie dla Talibów. Przychodzi od sojusznika Putina
Wsparcie dla Talibów. Przychodzi od sojusznika Putina
Inspirowali się Rosją. Korea przedstawia swój odpowiednik
Inspirowali się Rosją. Korea przedstawia swój odpowiednik