Dlaczego zniknęły miliony maili Białego Domu?

Dlaczego zniknęły miliony maili Białego Domu?

Dlaczego zniknęły miliony maili Białego Domu?
Źródło zdjęć: © Wikimedia - Cezary p (CC)
31.08.2010 12:44, aktualizacja: 31.08.2010 13:52

Amerykańska organizacja obywatelska Citizens for Responsibility and Ethics (CREW) i National Security Archive - jednostka Uniwersytetu Jerzego Waszyngtona - opublikowały szczegółową analizę przypadku zniknięcia wielu milionów e-maili z korespondencji Białego Domu prowadzonej w latach 2003-2005

Problemy związane były z programem do archiwizacji, który administracja Clintona wprowadziła w siedzibie prezydenta w Waszyngtonie i zaczęły się wraz z przejściem z pakietu Lotus Notes na Microsoft Exchange jako narzędzia do obsługi poczty elektronicznej. Dokonała tego ekipa George'a W. Busha - donosi "Washington Post", powołując się na śledztwo przeprowadzone przez CREW i NSA. Ostrzeżenia o problemach z archiwizowaniem korespondencji kierowane do biura administracji Białego Domu były ignorowane przez urzędników wyższego szczebla.

#size=490x292#))

Jak zauważa specjalista organizacji CREW, Biały Dom nie odstąpił od przesiadki na Exchange'a. Można powiedzieć, że wręcz z pełną świadomością kontynuowano zmianę oprogramowania pomimo ryzyka utraty listów. Ówczesny radca prawny Białego Domu Harriet Miers odrzuciła także złożoną przez biuro administracji propozycję odtworzenia wszystkich przesyłek utraconych w roku 2005. Ostatecznie za 10 milionów dolarów zakupiono nowy program do archiwizacji, który jednak w momencie uruchomienia był w stanie odzyskać zasoby poczty elektronicznej jedynie z ostatnich 48 dni. Radca prawny CREW Anne Weismann twierdzi, że dokumenty, które pozwalałyby uzyskać wgląd w procesy decyzyjne rządu w wielu trudnych sprawach (m.in. rozpoczęcia inwazji na Irak), zostały utracone prawdopodobnie na zawsze.

Pod koniec ubiegłego roku organizacje obywatelskie osiągnęły kompromis z rządem Baracka Obamy, zgodnie z którym zrekonstruowana i zarchiwizowana ma zostać korespondencja e-mailowa z 9. wybranych dni między czerwcem 2003 a październikiem 2005 roku - w możliwie jak najszerszym zakresie.

Autorzy śledztwa wyrażają ubolewanie, że badaczom zajmującym się historią prezydentury George'a W. Busha zabraknie wielu ważnych informacji. W momencie odkrycia luk w korespondencji e-mailowej przedstawiciele National Security Archive wyrażali obawy, że historycy mogą już nigdy nie być w stanie wyjaśnić wielu decyzji administracji Busha - na przykład tych dotyczących inwazji na Irak, działań podjętych po przejściu huraganu Katrina albo po skandalu z torturami w więzieniu Abu Ghraib.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)