Desperacja Rosjan. Tego na wojnie jeszcze nie było

Wojna w Ukrainie jest pełna zadziwiających scen raczej przystających do filmów akcji niż do rzeczywistości. Do tej kategorii można zaliczyć wykorzystanie w regionie przyfrontowym hulajnóg elektrycznych jako środka transportu przez Rosjan. Wyjaśniamy powody sięgania po taki sprzęt wraz z jego zaletami i wadami.

Rosyjski żołnierz na hulajnodze elektrycznej.Rosyjski żołnierz na hulajnodze elektrycznej.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | WarTranslated (Dmitri)
Przemysław Juraszek

Rosja uważana przez wielu jeszcze trzy lata temu za drugą armię świata nie jest obecnie w stanie zapewnić transportu swoim żołnierzom i ci używają tego co sami sobie zorganizują. Ukraińcy stosują podobne rozwiązania, ale oni nie mieli statusu mocarstwa regionalnego na arenie międzynarodowej.

Rosjanie, próbując zwiększyć swoje szanse przetrwania, wykorzystują poza motocyklami i rowerami elektrycznymi nawet hulajnogi. Poniżej można zobaczyć nagranie rosyjskich żołnierzy podczas odwrotu z pozycji obronnej za pomocą hulajnóg elektrycznych pozyskanych za własne środki. Podobno te pozwalają na przebycie 35 km po utwardzonych drogach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hulajnogi frontowe Rosjan — oto z czego korzystają

Rosjanie korzystają z odmiany terenowej hulajnóg, ponieważ tylko takie są zdolne poruszać się po uszkodzonych drogach. Takie modele można kupić np. na polskim rynku w cenach od 2 tys. zł do nawet ok. 10 tys. zł. Oferują one udźwig zazwyczaj do 150 kg, ale w przypadku żołnierza z bronią i oporządzeniem dobrze byłoby mieć udźwig 200 kg, co jest rzadszą wartością.

Z kolei zasięg jest mocno zależny od zastosowanego akumulatora oraz silnika elektrycznego, ponieważ zdarzają się modele o mocy 1000W i pojemności akumulatora 17,5Ah, jaki i mocy 10000W i pojemności baterii 40Ah. Ponadto ich baterie mogą też służyć w charakterze powerbanków zapewniających ładowanie sprzętu elektronicznego w terenie, gdzie dostęp do energii elektrycznej jest ograniczony.

Wady i zalety rozwiązania

Zaletą takiego środka transportu jest możliwość szybkiego przemieszania się z prędkością do nawet 60 km/h przy jednocześnie niskiej sygnaturze akustycznej, ponieważ silnik elektryczny jest w praktyce bezgłośny w porównaniu do silnika spalinowego motocykla.

Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku wykrycia przez przeciwnika i zaatakowaniu przez drony FPV szansa na przeżycie jest zerowa. Bezzałogowce są bowiem szybsze niż jakakolwiek hulajnoga czy motocykl crossowy, co zostało już wielokrotnie udowodnione na nagraniach dronów FPV z zakończonym trafieniem uciekających celów.

Wybrane dla Ciebie

Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Uderzyli w rosyjski zakład. Produkują tam części do dronów
Uderzyli w rosyjski zakład. Produkują tam części do dronów