USA porzuciły śmigłowce CH‑46 w Afganistanie. To zaplanowana akcja

Departament Stanu USA potwierdził, że siedem śmigłowców CH-46E Sea Knight, potocznie znanych jako "Phrogs", należących do jego Skrzydła Powietrznego, zostało wyłączonych z eksploatacji i porzuconych w Afganistanie w ramach trwających działań ewakuacyjnych, jak informuje The War Zone.

Śmigłowiec CH-46E Sea Knight
Śmigłowiec CH-46E Sea Knight
Źródło zdjęć: © Getty Images | Marvin E. Thompson Jr., U.S. Navy
Karolina Modzelewska

19.08.2021 10:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ewakuacja niekombatantów (NEO) w Kabulu będzie najprawdopodobniej ostatnią dużą misją śmigłowców CH-46 "Phrogs", które pełniły taką samą rolę w Sajgonie blisko 50 lat temu. Śmigłowce CH-46 Sea Knight produkcji Boeinga były do tej pory wykorzystywane w celach transportowych, pasażerskich oraz ratunkowych. Są stopniowo zastępowane przez śmigłowce Boeing CH-47 Chinook.

Siedem śmigłowców CH-46E Sea Knight zostaje w Afganistanie

- Departament pozostawił w Afganistanie siedem śmigłowców CH-46, które zostały wyłączone z eksploatacji – powiedział w wywiadzie dla The War Zone urzędnik Departamentu Stanu. Dodał: - te śmigłowce były już wycofywane z inwentarza Departamentu i przeznaczone do ostatecznego zniszczenia ze względu na wiek i problemy z obsługą.

Urzędnik, z którym rozmawiał serwis The War Zone przekazał również, że w Afganistanie nie ma już innych samolotów należących do Skrzydła Lotniczego Departamentu Stanu (State Department Air Wing). To oznacza, że z kraju wycofano należące do jednostki helikoptery HH-60L Black Hawk, które trafiły do Kabulu na początku tego roku.

Śmigłowce CH-46 Sea Knight pomagały m.in. w ewakuacji amerykańskich dyplomatów. Transportowały ich z placówek dyplomatycznych na lotnisko w czasie, gdy talibowie zajmowali stolicę Afganistanu. Jak zaznacza The War Zone, nie wiadomo co Amerykanie zrobili z maszynami, aby uczynić je bezużytecznymi i jak trwały jest ten proces.

W Kabulu wciąż trwa ewakuacja. Międzynarodowe lotnisko Hamida Karzaja zostało teraz przekształcone w węzeł operacji ewakuacyjnych armii amerykańskiej, a także operacji prowadzonych przez inne zagraniczne siły zbrojne. Mark Milley, generał armii amerykańskiej poinformował 18 sierpnia br., że "Siły Powietrzne USA przeprowadzają około 20 lotów C-17A Globemaster III co 24 godziny z lotniska". W ewakuacji pomagają również śmigłowce MH-60M Black Hawk i MH-47G Chinook oraz AH/MH-6 Little Birds, należące do elitarnego 160. Pułku Lotnictwa Operacji Specjalnych, śmigłowce szturmowe AH-64 Apache armii amerykańskiej, a także śmigłowce transportowe UH-60 Black Hawk i CH-47F Chinook.

Komentarze (280)