Dalszy ciąg problemów sławnego YouTubera. Tym razem to może być jego koniec
Sprawa kontrowersyjnego youtubera i jego filmiku powraca. Wygląda na to, że YouTube nie uznaje jego zmiany, a wręcz przeciwnie. W piątek rano Google ogłosiło kolejną karę.
Serwis YouTube, na jednym z Twitterowych kont ogłosił kolejną karę dla Logana Paula. Serwis tymczasowo wyłączy reklamy z jego kanału. Zatrzymuje też strumień dochodów szacowany na ponad milion dolarów miesięcznie. Tak, milion dolarów.
Jak podaje YouTube "ostatni wzór zachowania" Paula może oznaczać kilka rzeczy. Logan wywołał ogromne kontrowersje na całym świecie, kiedy na początku roku sfilmował samobójcę w japońskim lesie. W odpowiedzi na oburzenie wycofał się na miesiąc ze sceny. Wrócił do produkcji swojego codziennego vloga, twierdząc, że nauczył się na błędach.
Krytycy, jak i YouTube twierdzą, że nijak się nie zmienił. W jednym z ostatnich jego nagrań znalazł się moment, w którym wyławia rybę ze stawu, aby podjąć się jej reanimacji, twierdząc, że umiera. Dla żartu. Później jeszcze zabija szczura. Szkoda słów.
Zawieszenie reklam z kanałów Logana Paula jest najcięższą karą jaką otrzymał od czasu wizyty w lesie samobójców. Firma początkowo wydała oświadczenie, w którym potępiała jego zachowanie, a później wystosowała karę w postaci usunięcia go z platformy Google Preferred oraz z płatnej usługi YouTube Red.