Czołgi Rosjan pełnią teraz inną rolę. Ukraińcy nie dają im spokoju

Rosyjskie czołgi coraz częściej pełnią teraz rolę artylerii - twierdzi cytowany przez ukraińską agencję Unian Wiktor Petrowicz, żołnierz 77. Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy. Wynika to z obaw Rosjan o potencjalne uderzenia dronów.

Kolumna rosyjskich czołgów. Zdjęcie ilustracyjne
Kolumna rosyjskich czołgów. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © TG

Ukraiński żołnierz Wiktor Petrowicz wyjaśnił, dlaczego rosyjskie czołgi są teraz często używane jako artyleria. Jego zdaniem czołgiści z Federacji Rosyjskiej mają teraz szybko atakować cele przeciwnika, a następnie szybko ukrywać się w bezpiecznym miejscu - możliwie daleko od linii frontu. Takie działanie czyni je trudniejszymi do zniszczenia przez ukraińskie drony kamikadze.

Zmniejszone użycie rosyjskiej techniki

Petrowicz zauważył, że w ostatnim czasie Rosjanie zmniejszyli liczbę używanych wozów w atakach. Wcześniej używali nawet 20 jednostek, teraz ograniczają się do dwóch-trzech. To efekt zniszczenia znacznej ilości sprzętu przez ukraińskie siły.

- Wcześniej były to kolumny z dużą liczbą transporterów opancerzonych, bojowych wozów piechoty, które osłaniały w szczególności czołgi. Teraz nie wyjeżdżają już, mam na myśli wojskowe pojazdy opancerzone - mówił o problemach w rosyjskiej armii Petrowicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wobec problemów z dostępem do kolejnych maszyn, armia Federacji Rosyjskiej wykorzystuje czołgi w roli artylerii. Oznacza to, że czołgi służą do prowadzenia ataków z możliwie dużej odległości, jak najdalej od pierwszej linii frontu, a po oddaniu strzału natychmiast wycofują się do ukrytego stanowiska. Dzięki temu są chronione przed dronami i trudniejsze do wykrycia z powietrza.

Wyzwania dla dronów

Ukrainiec wyjaśnia, że w przypadku wykorzystania czołgów do walki w zwarciu i blisko linii frontu, piloci dronów są w stanie łatwo zidentyfikować wrogi cel i skierować na niego drona kamikadze. Natomiast wycofanie rosyjskich czołgów z dala od linii walk powoduje, że drony Ukraińców mają trudności z dotarciem do ukrytych maszyn. Nie dość, że muszą pokonać większą odległość (na którą może nie wystarczyć baterii), to są też narażone na działanie silniejszych środków walki elektronicznej. Dla Ukraińców więc ważne jest, aby rosyjskie czołgi zbliżały się do linii frontu.

Rosjanie tracą czołgi

Spośród rosyjskich czołgów, które armia traci w trakcie walk, na największą uwagę zasługują przede wszystkim konstrukcje T-90M Proryw, czyli najnowocześniejsze obecnie czołgi Putina. Te pojazdy bojowe zostały uzbrojone w armatę kalibru 125 mm 2A46M-5, współdziałającą z ulepszonym systemem kierowania ogniem oraz modułowym pancerzem reaktywnym Relikt. Poza nimi, znaczącą rolę na polu bitwy odgrywają także dobrze opancerzone modele T-80BWM i T-72B3, które, podobnie jak T-90M, korzystają z nowoczesnej optoelektroniki.

Nie każdy jednak oddział Rosji jest wyposażony w tak zaawansowane technologie. Na froncie często można spotkać starsze modele, takie jak T-72B, które bywają celem ukraińskich ataków. Obecne są również jeszcze starsze czołgi, takie jak T-62M, T-62 i T-55. Ze względu na swój wiek oraz stan techniczny, te starsze modele nie zapewniają należytej ochrony załodze ani też nie ułatwiają orientacji w sytuacji na polu walki. Słabe opancerzenie sprawia, że są one wrażliwe nie tylko na działania ciężkiej broni przeciwpancernej, ale również na ataki ze strony improwizowanych dronów kamikaze.

Wybrane dla Ciebie