Czegoś takiego dotąd nie widzieli. W 4 godziny zginęło 10 mln ryb
Naukowcy zaobserwowali największy pojedynczy akt drapieżnictwa gromadników, jaki kiedykolwiek widzieli – podaje portal IFL Science. W ciągu czterech godzin miliony dorszy zaatakowały ławicę wspomnianych gromadników. W tym krótkim czasie zginęło 10 mln ryb.
01.11.2024 11:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gromadnik, a właściwie Mallotus villosus, to niewielka ryba, która zamieszkuje wody północnego Atlantyku i żywi się planktonem i krylem. IFL Science wyjaśnia, że są to ryby istotne dla łańcucha pokarmowego, których rolę w oceanie można porównać do sardeli w cieplejszych zbiornikach wodnych.
Zagrożenie ze strony drapieżników
Mallotus villosus są narażone na drapieżniki podczas poszukiwania miejsc do tarła. Największe niebezpieczeństw grozi im ze strony dorszy, które podczas migracji na własne tarliska, po drodze żerują na gromadnikach.
Z opublikowanego na łamach czasopisma "Communications Biology" artykuły wynika, że naukowcy z MIT, wykorzystując do tego sonar Ocean Acoustic Waveguide Remote Sensing, dostrzegli gigantyczną ławicę gromadników, która rozciągała się na dziesiątki kilometrów. Według szacunków Nicholasa Makrisa z MIT ławica mogła składać się z 23 milionów ryb o łącznej wadze 414 ton.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gromadniki wcześniej nie łączyły się w ławice
Gromadniki łączyły się w tak dużą grupę, aby móc przyjąć podobną prędkość poruszania się i mieć wspólny kierunek, w którym podążają. Choć zachowanie ławicowe jest znane wśród wielu gatunków ryb, nigdy wcześniej nie obserwowano go u gromadników – czytamy na IFL Science. Duża koncentracja ryb sprawia jednak, że ławica gromadników jest łatwym celem dla drapieżników. Uczeni wyliczyli, że podczas obserwacji z wykorzystaniem wspomnianego sonaru zginęło ok. 10,5 mln gromadników.
– To dzieje się na potworną skalę, obserwujemy falę gromadników nadlatującą jak fala wokół stadionu sportowego, która zbiera się, by utworzyć obronę – mówił Makris. Zdaniem naukowca to samo dzieje się z drapieżnikami. – Łączą się, aby wspólnie zaatakować – dodał.
Choć skala tego wydarzenia jest gigantyczna, nie stanowi ona zagrożenia dla populacji gromadników. Istotne jednak, że rosnące globalne temperatury mogą sprawić, że niektóre tarliska gromadników staną się nieodpowiednie, a w związku z tym – zmuszą niewielkie ryby do skupienia się w mniejszej liczbie miejsc, a wówczas ryzyko ataków drapieżników może być większe.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski