Co chcą osiągnąć Rosja i Białoruś? Ekspert wyjaśnia

W tym tygodniu w przestrzeni powietrznej Białorusi pojawiły się rosyjskie bombowce strategiczne. Moskwa zapowiada, że takie loty będą odbywały się odtąd regularnie. W tym samym czasie na granicy polsko-białoruskiej zaognia się kryzys migracyjny. Dr Witold Rodkiewicz, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, wyjaśnia w rozmowie z WP Tech, co chcą osiągnąć Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin.

CO chcą osiągnąć Rosja i Białoruś? Ekspert wyjaśniaSpotkanie Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki w Sankt Petersburgu
Źródło zdjęć: © East News | Aleksey Nikolskyi
Adam Gaafar

Dr Rodkiewicz zwraca uwagę, że cele ŁukaszenkiKremla są do pewnego stopnia zbieżne. – Takim podstawowym ustępstwem, którego oczekuje zarówno strona białoruska, jak i rosyjska, jest uznanie przez Unię Europejską reżimu Łukaszenki. Chodzi o to, żeby zaczęto z nim rozmawiać, traktować go jako prawowitego prezydenta Białorusi – mówi analityk OSW. Dodaje, że wiąże się to również z postulatem rezygnacji ze wspierania białoruskiej opozycji.

Wielka gra Rosjan

Specjalista podkreśla, że Moskwa od dłuższego czasu rozwija wojnę informacyjną, w którą wpisują się m.in. działania przy granicy z Polską. W jego ocenie Mińsk pełni rolę pionka w większej grze Rosjan, gdyż "Kreml ma szersze cele niż wyłącznie wsparcie białoruskiego reżimu".

– Rosja daje do zrozumienia: jeśli chcecie, żebyśmy współdziałali w rozwiązaniu tego kryzysu, to zaprzestańcie wszelkiej krytyki wobec nas. Chcemy mieć normalne stosunki z wami, czyli żadnych kwestii praw człowieka, żadnych sankcji – wskazuje rozmówca WP Tech.

Dr Rodkiewicz zwraca też uwagę na kwestię Ukrainy w polityce Kremla. – Oczywiście Rosjanie cały czas podkreślają, że tak zwany problem ukraiński był spowodowany szerszymi strukturalnymi przyczynami, wynikającymi z tego, jak ukształtowała się po Zimnej Wojnie tzw. architektura bezpieczeństwa europejskiego – mówi specjalista.

Jak wyjaśnia, w praktyce Moskwa postuluje o przywrócenie swego rodzaju strefy buforowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Chodzi o to, by nie rozmieszczano w tym miejscu wojsk amerykańskich i baz NATO oraz nie przeprowadzano ćwiczeń wojskowych. Analityk OSW zauważa, że kryzys migracyjny narasta w momencie, kiedy drastycznie zaostrzyła się sytuacja wokół Tajwanu. W jego opinii działania Rosji mogą być więc także rodzajem "usługi geopolitycznej" na rzecz Pekinu.

– Działania te odciągają uwagę Unii Europejskiej od Tajwanu. Amerykanie oczekują od Wspólnoty poparcia ich polityki wobec Chin. Jeśli UE będzie miała problem na granicy i problem wewnętrzny, w naturalny sposób będzie mniej chętna do tego. Ten problem angażuje też oczywiście Amerykę , gdyż obok kryzysu migracyjnego następuje demonstracja siły rosyjskiej. Są manewry, są wojska – wyjaśnia specjalista.

Moskwa i Mińsk testują Zachód?

Dr Rodkiewicz przypomina, że od pewnego czasu Moskwa i Mińsk głoszą, że Polska koncentruje wojska na wschodniej granicy, które jakoby stwarzają zagrożenie dla Białorusi.

Jest to oczywiście narracja fikcyjna i fałszywa w tym sensie, że odwraca przyczyny i skutki. To samo mamy zresztą w przypadku narracji rosyjskiej dotyczącej całej obecności wojskowej NATO w regionie Europy Środkowo-Wschodniej przed rozpoczęciem przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie w 2014 r. Kiedy w reakcji na rosyjską agresję pojawiły się w regionie jednostki USA i NATO to Rosjanie zaczęli krzyczeć, że są to agresywne działania przeciwko nim. I dają do zrozumienia , że jak działania te nie zostaną zaniechane, to nie będzie żadnej normalnej i stabilnej sytuacji – tłumaczy specjalista.

Rozmówca WP Tech podkreśla, że dalsze działania Rosji i Białorusi będą najpewniej zależeć od reakcji Warszawy i stolic zachodnich, które są w tej chwili testowane przez Moskwę i Mińsk.

Rosyjskie bombowce nad Białorusią. Pokaz sił 60 km od polskiej granicy

Wybrane dla Ciebie

Sąsiad Rosji zbroi się na morzu. Rozpoczęła się budowa nowej korwety
Sąsiad Rosji zbroi się na morzu. Rozpoczęła się budowa nowej korwety
Takich czołgów nie ma nikt inny na świecie. Zniszczą wroga z 30 km
Takich czołgów nie ma nikt inny na świecie. Zniszczą wroga z 30 km
Niektóre wady rozwojowe mózgu odziedziczyliśmy po neandertalczykach
Niektóre wady rozwojowe mózgu odziedziczyliśmy po neandertalczykach
Razem z Polakiem z kosmosu wróciły drożdże. Są kluczem do misji na Marsa
Razem z Polakiem z kosmosu wróciły drożdże. Są kluczem do misji na Marsa
Lód z epoki lodowcowej. Odkrycie dostarczy informacji o historii Ziemi
Lód z epoki lodowcowej. Odkrycie dostarczy informacji o historii Ziemi
Apel do Polski. Ukraina liczy na większe wsparcie
Apel do Polski. Ukraina liczy na większe wsparcie
Pamięta wojnę w Wietnamie. Dziś zawstydza nawet rosyjskie czołgi
Pamięta wojnę w Wietnamie. Dziś zawstydza nawet rosyjskie czołgi
Kandydują do UE. Militarnie coraz bliżej im do Chin
Kandydują do UE. Militarnie coraz bliżej im do Chin
Ukraiński An-124 „Rusłan” wraca do lotów po modernizacji
Ukraiński An-124 „Rusłan” wraca do lotów po modernizacji
Mocarstwo pod wrażeniem ukraińskiej broni. Nie wyklucza zakupu
Mocarstwo pod wrażeniem ukraińskiej broni. Nie wyklucza zakupu
Najgroźniejsze zwierzę świata? Co roku uśmierca ponad milion ludzi
Najgroźniejsze zwierzę świata? Co roku uśmierca ponad milion ludzi
Atak na fabrykę Barlinka w Winnicy. To było celowe działanie
Atak na fabrykę Barlinka w Winnicy. To było celowe działanie