Co to jest wojna hybrydowa? Wyjaśniamy

Wojna hybrydowa jest terminem, który zyskał na popularności zwłaszcza podczas działań Rosji na Ukrainie. Działania zawierające się w tej definicji nie są jednak niczym nowym.

Rosyjscy żołnierze bez dystynkcji na Krymie
Rosyjscy żołnierze bez dystynkcji na Krymie
Źródło zdjęć: © Domena publiczna | Elizabeth Arrott
Adam Gaafar

10.11.2021 19:13

Wojną hybrydową nazywamy strategię, która łączy w sobie działania konwencjonalne i nieregularne oraz terroryzm, cyberataki i przestępczość. Częścią tego typu działań są m.in. dezinformacja i propaganda, stąd nierzadko biorą w niej udział media oraz państwowe instytucje, publikujące oficjalne komunikaty. Wojną hybrydową nazwiemy także działania partyzanckie, prowadzone z wykorzystaniem nowoczesnych technik.

W świetle ostatnich wydarzeń na polskiej granicy można spotkać się z opinią, że elementem wojny hybrydowej jest obecny kryzys migracyjny. Zdaniem polskich władz, ale także wielu specjalistów, uchodźcy są wykorzystywani przez władze Białorusi do osiągnięcia pewnych celów politycznych. Wykreowana w ten sposób sytuacja może służyć Mińskowi m.in. do wywierana presji na Unię Europejską.

Z punktu widzenia państwa prowadzącego wojnę hybrydową, jest ona bardziej opłacalna od zwykłego konfliktu zbrojnego. Prowadzenie takich działań nie wymaga oficjalnego wypowiedzenia wojny, a ich celem jest osiągnięcie efektu politycznego, przy jednoczesnym uniknięciu odpowiedzialności oraz wiążących się z nią konsekwencji. O jaki efekt polityczny chodzi? Na przykład o destabilizację sytuacji na danym terenie lub zdyskredytowanie zagranicznych polityków.

Wojna hybrydowa – przykłady działań

Jednym z przykładów wojny hybrydowej jest wspieranie terrorystów, których działania są wymierzone w konkretne państwo lub państwa. Innym działaniem tego rodzaju będzie dezinformacja prowadzona w mediach społecznościowych, na forach internetowych czy poprzez podległe władzy media.

O tym jak potężna jest to broń świadczy najlepiej fakt, że zdaniem ekspertów odpowiednio prowadzona kampania w sieci może kształtować preferencje wyborcze określonego społeczeństwa. Za pomocą odpowiednich technik można więc wpłynąć na wybory w innym państwie.

Warto zwrócić także uwagę na rosyjskie media państwowe, które często publikują materiały mające wskazywać, że amerykańscy eksperci oraz sam Pentagon obawiają się zdolności militarnych Moskwy. Zdaniem specjalistów Moskwa posługuje się obecnie wojną hybrydową m.in. po to, żeby podważać prozachodnie rządy oraz destabilizować i dzielić państwa NATO. Według ekspertów cyberataki i kampanie dezinformacyjne coraz częściej są również prowadzone przez Chiny.

Państwo prowadzące wojnę hybrydową może opłacać ponadto hakerów, którzy włamią się do systemów ważnych instytucji lub przejmą oficjalne profile polityków w mediach społecznościowych. Według "New York Times" cyberprzestępcy związani z rosyjską Służbą Wywiadu Zagranicznego prowadzą na przykład szeroko zakrojoną kampanię szpiegowską wymierzoną w wiele amerykańskich instytucji.

W strategię wojny hybrydowej wpisują się także działania zbrojne o charakterze regularnym i nieregularnym, czego przykładem są tzw. zielone ludziki na Krymie. Termin ten odnosi się do rosyjskich żołnierzy bez dystynkcji wojskowych oraz innych elementów, które pozwalałyby określić ich przynależność państwową.

Wojnę hybrydową prowadził już ZSRR

Gdy w 2014 r. głośno było o wojnie hybrydowej prowadzonej przez Władimira Putina, rosyjski publicysta Władimir Woronow przypomniał, że już w latach 20. XX w. Związek Radziecki prowadził działania z wykorzystaniem tzw. "wywiadu aktywnego". Zdaniem Woronowa była to typowa wojna hybrydowa prowadzona wówczas przeciwko Polsce, Koreańczykom oraz Chinom.

Eksperci wskazują, że wojna hybrydowa posiada także wyraźne elementy psychologiczne. Przykładem może być prowadzenie przez Rosję manewrów blisko Ukrainy lub Polski, co ma na celu wywołanie niepokoju na Zachodzie.

Źródło artykułu:WP Tech
wojskowośćmilitariatechnologia wojskowa