Cmentarzyska statków pochłaniają coraz więcej ofiar. Jedna z najniebezpieczniejszych prac świata

Gdy państwa zachodu chcą pozbyć się starych i niepotrzebnych statków, te trafiają do Azji. Ich rozbiórka bardzo często odbywa się w amatorskich stoczniach. Jedna z najniebezpieczniejszych prac zbiera swoje żniwo.

Statki rozbierane są w amatorskich stoczniach
Źródło zdjęć: © YouTube
Adam Bednarek

Serwis gospodarkamorska.pl cytuje raport organizacji NGO Shipbreaking Platform. Eksperci informują, że w amatorskich stoczniach na terenie Indii i Bangladeszu śmierć poniosło w tym roku już 19 osób.

Aż 11 zginęło tylko w okresie od lipca do września. Z kolei 20 zostało poważnie rannych. W ubiegłym roku w trakcie prac życie straciło co najmniej 34 pracowników.

Zdaniem NGO Shipbreaking Platform najwięcej statków w trzecim kwartale do azjatyckich stoczni sprzedali armatorzy z Japonii, Stanów Zjednoczonych oraz Grecji.

Zobacz też: Pod Saharą kryje się ogromny zbiornik wody. Jest jak siedem Bałtyków

Wcześniej statki złomowano również w Chinach. Zmieniło się to jednak wraz z początkiem 2019 roku. Chińczycy zamknęli wówczas swoje stocznie dla zagranicznych przewoźników.

70 proc. światowej floty trafia do południowoazjatyckich stoczni. Np. pozyskana na złomowaniu stal stanowi około 50 proc. zapotrzebowania Bangladeszu. Tamtejszy kierunek jest dla armatorów naturalny, bo tani. A przy tym oddala się niebezpieczeństwo od siebie. Wraki statków pełne są niebezpiecznych substancji jak azbest, ołów, metale ciężkie, a także toksycznych płynów i gazów.

Azjatyckie stocznie zatrudniają bardzo często młodzież i dzieci. Robotnicy, pracujący średnio za kilkadziesiąt centów amerykańskich dziennie, rozbierają statki przy użyciu palników, pił, dłut, młotów i gołych rąk. Nie mają dostępu do ciężkich maszyn ani nawet do sprzętu ochronnego. Niewielu z nich ma kaski, gogle ochronne czy rękawice. Wielu z nich nie ma nawet butów.

O "profesjonalizmie" stoczni świadczy fakt, jak statki szykowane są do rozbiórki. Zwyczajnie rozpędza się je i wpływa nimi na ląd. Im dalej uda im się wbić, tym łatwiej je rozebrać.

Zagraniczni armatorzy przekonują jednak, że sytuacja w azjatyckich stoczniach się polepsza, także dzięki inwestycjom. Nie brakuje jednak krytycznych głosów, które nazywają ten proceder "brudnym biznesem".

Wybrane dla Ciebie

Estonia wzmacnia granicę z Rosją. Buduje rów przeciwczołgowy
Estonia wzmacnia granicę z Rosją. Buduje rów przeciwczołgowy
"Nie chcemy krzeseł z pradawnych lasów". IKEA na celowniku Greenpeace
"Nie chcemy krzeseł z pradawnych lasów". IKEA na celowniku Greenpeace
Lubelskie lasy pod większą ochroną. Utworzono trzy nowe rezerwaty
Lubelskie lasy pod większą ochroną. Utworzono trzy nowe rezerwaty
Jak AI zmienia naszą rzeczywistość? Dragan i Dukaj na AI Summit 2025
Jak AI zmienia naszą rzeczywistość? Dragan i Dukaj na AI Summit 2025
Zbroją się na potęgę. Porównują się z Polską
Zbroją się na potęgę. Porównują się z Polską
Jak ludzie korzystają z ChatGPT? Przeanalizowano 1,5 mln rozmów
Jak ludzie korzystają z ChatGPT? Przeanalizowano 1,5 mln rozmów
Naukowcy są przekonani. Zaawansowane cywilizacje są mało prawdopodobne
Naukowcy są przekonani. Zaawansowane cywilizacje są mało prawdopodobne
Czterokrotny wzrost wstrząsów w rejonie superwulkanu. Są nowe dane
Czterokrotny wzrost wstrząsów w rejonie superwulkanu. Są nowe dane
Niepokojąca sytuacja kraju NATO. "Nie jesteśmy gotowi"
Niepokojąca sytuacja kraju NATO. "Nie jesteśmy gotowi"
Nowa strategia walki z groźnym grzybem. Wirus jako cel terapii
Nowa strategia walki z groźnym grzybem. Wirus jako cel terapii
Luftwaffe nad Polską. Pomaga odstraszać Rosję
Luftwaffe nad Polską. Pomaga odstraszać Rosję
Rosyjskie bombowce Tu-160. Manewry nad Morzem Barentsa to część Zapad 2025
Rosyjskie bombowce Tu-160. Manewry nad Morzem Barentsa to część Zapad 2025