Chiny zamykają swoje "cmentarzyska statków"

Chiny kończą ze złomowaniem zagranicznych statków. Od stycznia 2019 roku armatorzy będą musieli szukać w Azji innych stoczni.

Zniszczone statki na chińskich "cmentarzyskach"
Źródło zdjęć: © PAP

Chiny dalej będą złomować własne statki, ale mówią "nie" tym z zagraniczną banderą. "Ta decyzja to część planu Chin zmierzającego do likwidacji przemysłu produkującego odpady i śmieci w tym kraju" - czytamy na portalu gospodarkamorska.pl. Nic dziwnego. Wraki statków pełne są niebezpiecznych substancji jak azbest, ołów, metale ciężkie, a także toksycznych płynów i gazów.

Od dawna armatorzy wybierają azjatyckie stocznie, by tam złomować swoje statki, ponieważ "u siebie" kosztuje to zbyt dużo. Niska cena nie bierze się znikąd. Oszczędności gwarantuje tania siła robocza, na dodatek słabo wyposażona.

Robotnicy, pracujący średnio za kilkadziesiąt centów amerykańskich dziennie, rozbierają statki przy użyciu palników, pił, dłut, młotów i gołych rąk. Nie mają dostępu do ciężkich maszyn ani nawet do sprzętu ochronnego. Niewielu z nich ma kaski, gogle ochronne czy rękawice. Wielu z nich nie ma nawet butów. Do pracy wykorzystuje się nawet dzieci.

Fakt, że Chińczycy zamykają swoje stocznie dla zagranicznych przewoźników, oznacza, że ci skierują się zapewne w inne rejony Azji. Jak zauważa serwis gospodarkamorska.pl, aż "70 proc. światowej floty trafia do południowoazjatyckich stoczni". Np. pozyskana na złomowaniu stal stanowi około 50 proc. zapotrzebowania Bangladeszu. Płyty i fragmenty statków przetapia się i wykorzystuje w budownictwie.

Robotnicy codziennie są narażeni na kontakt z niebezpiecznymi substancjami. Powoduje to nieodwracalne choroby i przedwczesną śmierć. Zagraniczni armatorzy przekonują jednak, że sytuacja w azjatyckich stoczniach się polepsza, także dzięki inwestycjom. Nie brakuje jednak krytycznych głosów, które nazywają ten proceder "brudnym biznesem".

Wybrane dla Ciebie
Polski balon stratosferyczny nada z granicy kosmosu. Start wkrótce
Polski balon stratosferyczny nada z granicy kosmosu. Start wkrótce
Karpaty zmieniają się w dzicz. Badacze: to otwiera szlaki dla niedźwiedzi
Karpaty zmieniają się w dzicz. Badacze: to otwiera szlaki dla niedźwiedzi
"Bóg wojny w powietrzu". Chiny testują tajemniczą maszynę
"Bóg wojny w powietrzu". Chiny testują tajemniczą maszynę
Smartfon dla dziecka. Zbadali wpływ technologii na zdrowie nastolatków
Smartfon dla dziecka. Zbadali wpływ technologii na zdrowie nastolatków
Nowa przełomowa technologia? Polscy fizycy opracowali superczułe radio
Nowa przełomowa technologia? Polscy fizycy opracowali superczułe radio
Chińskie satelity rozłączyły się na orbicie. Koniec tankowania?
Chińskie satelity rozłączyły się na orbicie. Koniec tankowania?
Fenomenalne zdjęcia plam na Słońcu. To źródło rozbłysków klasy X
Fenomenalne zdjęcia plam na Słońcu. To źródło rozbłysków klasy X
Mieli rozwiązać problem. Zdjęcia pokazują, że nadal występuje
Mieli rozwiązać problem. Zdjęcia pokazują, że nadal występuje
Mają problemy z czołgami. Myślą, jak uniknąć luki w zdolnościach
Mają problemy z czołgami. Myślą, jak uniknąć luki w zdolnościach
Wcale nie jest tam tak strasznie. Co się dzieje w centrum galaktyki?
Wcale nie jest tam tak strasznie. Co się dzieje w centrum galaktyki?
Pokazali kopię Storm Shadow. Wcześniej nic o niej nie mówili
Pokazali kopię Storm Shadow. Wcześniej nic o niej nie mówili
Przyłapali go w Izraelu. Wiadomo, co ukraiński gigant zabrał na pokład
Przyłapali go w Izraelu. Wiadomo, co ukraiński gigant zabrał na pokład
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟