W wersji 5 przeglądarki internetowej Chrome koncern Google zamierza jeszcze przyspieszyć wykonywanie kodu JavaScriptu. Według pomiarów wydajności zaprezentowanych w blogu programistów w porównaniu z pierwszą wersją beta szybkość ta uległa niemalże podwojeniu.
W wersji 5 przeglądarki internetowej Chrome koncern Google zamierza jeszcze przyspieszyć wykonywanie kodu JavaScriptu. Według pomiarów wydajności zaprezentowanych w blogu programistów w porównaniu z pierwszą wersją beta szybkość ta uległa niemalże podwojeniu.
Tym niemniej wyniki pomiarów należy przyjmować z ostrożnością. Niedawno krótki test na Macu pokazał, że o ile Chrome we własnym benchmarku Google V8 z wynikiem 3086 wysforował się znacznie przed Operę 10.52 i Safari 4.0.5 (odpowiednio 1862 i 1428 punktów), o tyle w teście SunSpider pomiędzy tymi trzema przeglądarkami nie było już znaczących różnic –. wszystkie zakończyły go w ciągu około 650 milisekund. Największym przegranym obu benchmarków był za to Firefox 3.6, który w teście V8 uzyskał jedynie 271 punktów, a w teście SunSpider potrzebował więcej niż 1300 milisekund. Twórcy Chrome'a nie są jednak do końca zadowoleni z dotychczasowych wyników, albowiem zapowiadają, że w przyszłości będą stosować jeszcze inne metody pomiaru wydajności.
Poza zmianami w silniku JavaScript Chrome 5 wzbogaca się o kolejne funkcje HTML5: od teraz w przeglądarce pojawia się między innymi Geolocation API, połączenia Web Socket oraz obsługa mechanizmu przeciągnij i upuść dla plików. Funkcje geolokacji pozwalają aplikacjom sieciowym między innymi na odczytywanie współrzędnych z modułu GPS; są one stworzone przede wszystkim z myślą o urządzeniach mobilnych. Programiści poprawili integrację Adobe Flash Playera. Od tej pory Chrome będzie automatycznie aktualizował Flasha, kiedy tylko pojawi się jego nowa wersja.
Pakiety instalacyjne Chrome 5 można już pobrać w wariantach dla Windows, Linuksa i Mac OS-a X.
wydanie internetowe www.heise-online.pl
