Chip, którym można wpływać na mózg. Pomógł wyleczyć szczura z uzależnienia
Rozwiązanie koreańskich naukowców w przyszłości ma współpracować również z ludzkim mózgiem. Dzięki niemu możliwe byłoby wyeliminowanie wielu uciążliwych przypadłości.
Jak informuje serwis Nauka w Polsce, system składa się m.in. z sond o grubości ludzkiego włosa, które sięgają do wybranych części mózgu.
Wszczepialny układ ładowany jest bezprzewodowo, pobierając energię z "niegroźnego dla tkanki, aplikowanego z zewnątrz zmiennego pola magnetycznego".
Za projekt odpowiedzialny jest prof. Jae-Woonga Jeonga z Korea Advanced Institute of Science and Technology. Jego zespół wcześniej testował chip na szczurach
Zwierzęta w ramach badań zostały uzależnione od kokainy. Za pomocą chipa udało się zatrzymać chęć zażywania narkotyku.
Chip ma zostać wykorzystany np. w rozrusznikach serca czy żołądka, a także "stymulatorach głębokich struktur mózgu".
Warto przypomnieć, że nad podobnym narzędziem pracuje zespół powołany przez Elona Muska.
Jego zdaniem wszczepianie chipów do ludzkich mózgów pomoże w leczeniu licznych schorzeń i przyczyni się do rozwoju naszej inteligencji.
Mały chip, który mierzy 4x4 mm jest połączony z mózgiem tysiącami mikroskopijnych nici. Są one cieńsze od ludzkiego włosa, a ich szerokość wynosi od 4 do 6 μm. Nici łączą się z mózgiem przez cztery niewielkie otwory wywiercone w czaszce.
Elektrody zamieszczone na nitkach mają monitorować impulsy elektryczne wskazujące na aktywność mózgu. Pozwoli to odczytywać informacje, przechwytywać wspomnienia i wpływać na zachowanie.
Wracając do rozwiązania Koreańczyków. Tamtejsi naukowcy wierzą, że ich chip "otworzy wiele nowych dróg badań".