Chiny stworzyły konkurencję dla Allegro. Polacy coraz chętniej korzystają z AliExpress
Allegro rośnie konkurencja? Wszystko na to wskazuje. Dla chińskiej platformy jesteśmy już jednym z trzech najlepszych rynków w Europie. Najnowsze dane potwierdzają, że AliExpress w naszym kraju cieszy się coraz większą popularnością.
10.02.2020 | aktual.: 10.02.2020 13:07
W Polsce handel internetowy od lat zdominowany jest przez Allegro. Serwis cieszy się ogromną popularnością, dlatego niespecjalnie musiał martwić się o wejście na nasz rynek takich gigantów jak eBay czy Amazon. Portal bez większych problemów poradził sobie z amerykańskimi konkurentami, jednak czy nadal może być pewny swojej niekwestionowanej jak dotąd pozycji?
Coraz większym zainteresowaniem nad Wisłą cieszy się chińska platforma AliExpress. - Polska jest dla nas jednym z trzech najlepszych rynków w Europie, a także jednym z najlepszych na świecie. Oczekujemy, że pozycja ta umocni się w nadchodzących latach przy dalszym utrzymaniu pozytywnego kursu polskiej gospodarki - mówi w rozmowie z "Pulsem biznesu" Gary Topp, szef AliExpressu w Europie Środkowej i Wschodniej.
Jak wynika z danych Gemiusa, pod koniec ubiegłego roku Polacy na smartfonach chętniej korzystali z aplikacji mobilnej AliExpressu z grupy Alibaba niż z aplikacji Allegro. Nie oznacza to jednak, że Chińczycy przegonili rodzimą platformę. Po zliczeniu wszystkich urządzeń i realnych użytkowników, Allegro wciąż utrzymuje pozycję lidera w naszym kraju.
Zobacz także: Bestcena.pl zamknięty. Allegro odpowiada, co z zamówieniami złożonymi za pośrednictwem serwisu
AliExpress bez wątpienia umacnia się w polskiej strefie e-handlu. Serwis oferuje popularne w kraju metody płatności, a pod koniec 2019 roku nawiązał współpracę z InPostem, dzięki której przesyłki z Chin mogą trafiać prosto do paczkomatów. - InPost jest dla nas bardzo ważnym partnerem, a liczba zamówień z dostawą do jego paczkomatów przekroczyła nasze początkowe prognozy - twierdzi Gary Topp.
Chociaż Allegro wciąż jest liderem na rodzimym rynku transakcyjnym on-line, z pewnością nie może spać spokojnie widząc, jak konkurencja z Chin depcze mu po piętach. Początkowo wydawało się, że znaczący wpływ na zwiększenie dystansu pomiędzy platformami będzie miała epidemia koronawirusa, jednak przedstawiciele chińskiego serwisu zapewnili, że monitorują sytuację i jest ona pod całkowitą kontrolą.
- Przykładamy do tej sprawy szczególną wagę. Jednak z wytycznych WHO i Głównego Inspektoratu Sanitarnego w sprawie paczek wysyłanych z Chin, wynika, że nie powinniśmy się spodziewać wpływu tej sytuacji na naszą działalność - skomentował Topp w rozmowie z "Pulsem Biznesu".