Chińskie kopiuj wklej. Pekin będzie miał własny USS Zumwalt?
Wiele wskazuje na to, że amerykański okręt USS Zumwalt, uznawany za najnowocześniejszy i jednocześnie najdroższy niszczyciel, jaki kiedykolwiek zbudowano, został skopiowany przez Chińczyków, lub był dla nich sporą inspiracją. Zdjęcia opublikowane w chińskim serwisie Sina Weibo pokazują jednostkę łudząco przypominającą okręt należący do Marynarki Wojennej USA.
21.06.2024 | aktual.: 21.06.2024 16:36
Serwis Defence Romania zwraca uwagę, że Chińczycy prowadzą niezwykle aktywną działalność szpiegowską jeśli chodzi o amerykański przemysł obronny. Warto przypomnieć, że w 2014 r. Su Bin, obywatel Chin przebywający w Kanadzie został oskarżony o szpiegostwo przemysłowe. Wśród postawionych mu zarzutów znajdował się ten dotyczący kradzieży niejawnych danych z serwerów koncernów Boeing i Lockheed Martin. Mowa o danych na temat samolotów transportowych C-17 Globemaster i myśliwców F-35 oraz F-22. Mężczyzna został ekstradowany do USA, gdzie w 2016 r. przed sądem federalnym Kalifornii przyznał się do winy.
USS Zumwalt w chińskim wydaniu?
Zdjęcie, które ukazało się w chińskim serwisie Sina Weibo, szybko zyskało dużą popularność. Analityk wojskowy HI Sutton stwierdził, że jest ono prawdziwe. Widać na nim chińską jednostkę o podobnej konstrukcji do niszczycieli USS Zumwalt. Jest ona jednak mniejsza, a wielkością bliżej jej do amerykańskich bezzałogowych okrętów Sea Hunter, które służą do śledzenia okrętów podwodnych. W USS Zumwalt (i najprawdopodobniej również w chińskim okręcie) odwrócona konstrukcja dzioba ma zwiększać zanurzenie okrętu i jednocześnie zwiększać jego prędkość. Z kolei ścięte powierzchnie i wykorzystana w jednostce technologia stealth mają czynić okręt niewidocznym dla wrogich radarów. Tak samo jak i zastosowane kompozytowe materiały.
USS Zumwalt, typu DDG 1000 to klasa najnowszych niszczycieli Marynarki Wojennej USA. Jeden egzemplarz to koszt ok. 3,4-4 mld dolarów, dlatego też Amerykanie zrezygnowali z budowy ponad trzydziestu takich jednostek. Ostatecznie powstanie ich trzy. Służbę pełnią już dwie jednostki - USS Zumwalt oraz USS Michael Monsoor, a trzecia - USS Lyndon B. Johnson wciąż znajduje się w budowie. Okręty tej klasy mają wyporność ponad 14 tys. ton, długość 182,9 m, szerokość 24,6 m oraz zanurzenie 8,4 m. Mogą rozwijać prędkość przekraczającą 55 km/h, a na ich pokładzie pomieści się załoga licząca 148 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: AI w oprogramowaniu Bitrix24
Początkowo niszczyciele były uzbrojone w nowoczesne zaawansowane działo (AGS, Advanced Gun System), strzelające amunicją precyzyjną z napędem rakietowym, której zasięg wynosi aż 6. Mm (ok. 116 km). Amerykanie podjęli jednak decyzję o ich przerobieniu i wyposażeniu w broń hipersoniczną. Mowa tutaj o systemie Conventional Prompt Strike (CPS) z głowicami hipersonicznymi Common Hypersonic Glide Body. Pociski hipersoniczne CPS, które stanowią morską odmianę rakiet Long Range Hypersonic Weapon mają pozwolić na atakowanie celów oddalonych o nawet 2,7 tys. km. Warto również wspomnieć, że na wyposażenie niszczyciela składa się 80 pionowych wyrzutni rakiet, które mogą razić cele naziemne i morskie.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski