Misja z polskim astronautą przetestuje nowy pojazd SpaceX
Zmiany w terminarzu rotacji załóg na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej może wpłynąć na realny termin lotu w kosmos Sławosza Uznańskiego. Na dodatek, załoga misji Axiom AX-4 poleci nowiutkim pojazdem SpaceX Crew Dragon.
Nówka, jeszcze nie jeżdżona - to brzmi dumnie, ale w kosmosie to dodatkowe emocje dla załogi. Przekonali się o tym boleśnie Sunita Williams i Butch Wilmore. Choć ich pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej miał potrwać około tygodnia, ze względu na problemy z pojazdem Boeing Starliner, siedzą oni tam już ponad pół roku. Jak twierdzą, nie czują się tam opuszczeni, bo zawsze mają do dyspozycji inny pojazd, którym zdołają wrócić w razie problemów na stacji. Sunita na dodatek pobiła rekord w łącznej liczbie czasu spędzonego na spacerach kosmicznych.
A jednak obecna administracja USA uczyniła z "uwięzienia" załogi Starlinera problem, który oczernia poprzednie władze NASA i prezydenta Bidena. Prezydent Donald Trump pozwolił sobie pod koniec stycznia nawet oficjalnie wezwać SpaceX, do pomocy w sprowadzeniu dwójki astronautów na Ziemię. Elon Musk podchwycił temat nie robiąc sobie nic z tego, że powrót w kapsule SpaceX i tak był już zaplanowany.
Jednak skoro można dopiec przeciwnikom politycznym, to czemu nie. I tak NASA oraz SpaceX podjęły decyzję o przyśpieszeniu powrotu załogi Crew-9, której częścią są teraz astronauci Boeinga - zaplanowano go na połowę marca. To wcześniej niż koniec kwietnia, który był jeszcze niedawno w planach NASA i SpaceX, ale miesiąc później niż data ustalona jeszcze w ubiegłym roku. W związku z tą zmianą termin misji Axiom AX-4, w której udział bierze Sławosz Uznański, nasz astronauta projektowy ESA, może ulec jeszcze zmianie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy pojazd SpaceX Crew Dragon dla misji Axiom
Axiom Space zrealizował we współpracy ze SpaceX jak dotąd trzy misje. Pierwsza korzystała z pojazdu Crew Dragon o nazwie Endeavour (C206), a kolejne leciały na pokładzie Freedom (C212). Czwartej misji przypisywano początkowo pojazd Endurance (C210). Teraz jednak wiadomo, że misja Axiom AX-4 ma wykorzystać nowo zbudowany pojazd o nazwie Unity (C213). To piąty Crew Dragon we flocie SpaceX, którego budowa jest właśnie na ukończeniu. Dołącza on do czterech już działających, czyli Endeavour (oddany do użytku w 2019 r. - użyty pięć razy), Resillience (zbudowany w 2020 r. - trzy misje), Endurance (2021 r - trzy misje) oraz Freedom (2022 r. - cztery misje, obecnie na orbicie).
Warto zauważyć, że choć SpaceX Crew Dragon to kapsuła zbudowana z myślą o wielokrotnych lotach w kosmos, to także sprzęt, który ulega stopniowemu zużyciu i w pewnym momencie może nie spełniać kryteriów wymaganych przy locie w kosmos. Początkowo każda kapsuła SpaceX miała wytrzymać pięć misji na MSK. SpaceX stara się wydłużyć liczbę lotów, które wytrzymają kapsuły, jednak prędzej czy później, decyzja o zbudowaniu kolejnej musiała zapaść. I zdarzyło się tak, że w dziewiczy lot Crew Dragon o nazwie Unity poleci wraz ze Sławoszem Uznańskim.
Dlaczego doszło do zmiany przypisanego do misji pojazdu?
Każdy Crew Dragon, który wróci na Ziemię musi zostać przysposobiony do kolejnego lotu, co wymaga czasu. Decyzja NASA o szybszym sprowadzeniu załogi Crew-9 na Ziemię wiąże się też z szybszym startem załogi Crew-10, która ma wystartować już 12 marca. W praktyce nie jest to konieczne, by załogi miały zakładkę w tracie wymiany - ekipa Crew-9 wróci na Ziemię kilka dni później, ale chęć wykorzystania maksymalnie zasobów MSK, czyni taką operację sensowną.
Załoga Crew-10 nie poleci Unity, bo ten nie jest jeszcze gotowy. Konstruktorzy mają problemy z akumulatorami w tej kapsule, a zasilanie to krytyczny element każdego załogowego pojazdu. SpaceX musiało przeznaczyć dla tej misji sprawdzony już Endurance. Kolejną w kolejce misją załogową, w której SpaceX partycypuje, jest właśnie Axiom AX-4. Teoretycznie SpaceX ma jeszcze trzy inne kapsuły, ale Freedom po powrocie z orbity nie będzie od razu gotów do kolejnego lotu. Endurance podobnie, a Endeavour ma na koncie już pięć misji. Pozostaje Resillience, ten jednakże jest przysposabiany do załogowej misji FRAM2 (lot nad regionami biegunowymi Ziemi), którą przewidziano również na marzec 2025 r. i ponownie po powrocie będzie przez pewien czas uziemiony.
SpaceX Crew Dragon Unity ma szansę być tym najlepiej przygotowanym do misji Sławosza, ale to oznacza też, że nasz astronauta znajdzie się w pierwszej załodze tej kapsuły. A taki inauguracyjny lot to zawsze dodatkowy stres. Na dodatek nie wiadomo jeszcze, czy prace nad Unity zakończa się na czas, by wiosenny termin misji Axiom AX-4 został dotrzymany.
Karol Żebruń dla Wirtualnej Polski