Chińczycy testują prawdziwy rój dronów. To pierwszy tak zaawansowany system
Chińczycy jako jedno z niewielu państw prężnie rozwijają technologię tzw. UAV Swarm, czyli roju dronów. W sieci pojawiło się nagranie udostępnione przez CETC (chińskie zakłady państwowe), na którym widzimy atak z wykorzystaniem aż 48 dronów szturmowych.
16.10.2020 07:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cahiński Instytut Elektroniki i Technologii udostępnił część informacji na temat technologii UAV Swarm. Jak widać na nagraniu, drony są wystrzeliwane z wyrzutni wbudowanej na pojeździe. Jest to konstrukcja oparta na samochodach Dongfeng Mengshi, które są licencjonowaną kopią amerykańskiego Hummera H1.
Drony są wystrzeliwane za pomocą sprężonego powietrza. Następnie w ciągu ułamka sekundy uruchamiają skrzydła i silnik śmigłowy o napędzie elektrycznym. Są uzbrojone w głowice przeciwpancerne, wystarczająco potężne, aby niszczyć czołgi i inne pojazdy opancerzone. Będą służyć więc jako rój dronów kamikadze.
Chiński rój dronów jest teraz większy i bardziej inteligentny
Jest to podobny system do przedstawionej niedawno przez amerykańską firmę AeroVironment koncepcji. Z taką różnicą, że SwitchBlade 600 to na razie projekt, a Chińczycy pokazali już działający demonstrator technologii. Jest kierowany częściowo przez człowieka a częściowo przez algorytmy sztucznej inteligencji.
Chińczycy od dawna rozwijają technologię z wykorzystaniem dronów CH-901. Jak dotąd widzieliśmy jedynie egzemplarze wystrzeliwane z pojedynczych, ręcznych wyrzutni, oraz samochodu wyposażonego w 12 wyrzutni. Tym razem liczba dronów umieszczonych na jednym pojeździe zwiększyła się do 48.
Co więcej, jak podaje Forbes, oprócz zwiększenia ilości wyrzutni dronów, wprowadzono także znaczne poprawki do samego systemu. Operator pojazdu oznacza cele, a oprogramowanie roju zajmuje się odpowiednim sterowaniem dronami. Będą latać bezkolizyjnie i upewniać się, że każdy cel zostanie zneutralizowany. Jednocześnie zaatakują kilka jednostek, zamiast jak to było wcześniej, wybierać tylko obiekt o "najwyższej wartości".