Cegła jako bateria? To odkrycie sporo zmienia
Nowa technologia pozwoliła zamienić zwyczajną cegłę w baterię, która może przechowywać energię elektryczną. To odkrycie sprawia, że pewnego dnia budynki mogą stać się "elektrowniami" – donosi The Guardian.
01.09.2020 10:00
Nowa technologia wykorzystuje porowaty charakter wypalanych czerwonych cegieł, wypełniając szczelinki maleńkimi nanowłóknami z przewodzącego tworzywa sztucznego, które mogą przechowywać ładunek.
Pierwsze zmodyfikowane tak cegły przechowują wystarczającą ilość energii elektrycznej do zasilania małych świateł. Jeśli jednak uda się zwiększyć ich pojemność, mogą one stać się tanią alternatywą dla obecnie stosowanych baterii litowo-jonowych.
Jak tłumaczy portal The Guardian, "cegły zasilające są właściwie superkondensatorami, a nie bateriami". Superkondensatory magazynują elektryczność jako ładunek elektrostatyczny w ciałach stałych w wyniku reakcji chemicznych. Zaletą superkondensatorów jest to, że ładują i rozładowują się one znacznie szybciej niż baterie, ale jak na razie są w stanie pomieścić niewielkie ilości energii.
Cegły powalczą ze zmianami klimatycznymi?
Naukowcy na całym świecie pracują nad zwiększeniem gęstości energetycznej superkondensatorów i zwiększeniem szybkości ładowania baterii. Znalezienie lepszych sposobów na magazynowanie energii elektrycznej jest jednym z kluczowych elementów walki z kryzysem klimatycznym, ponieważ umożliwiłoby to magazynowanie energii, która z dużą zmiennością wytwarzana jest przez farmy wiatrowe i słoneczne – robią one to tylko wtedy, kiedy świeci słońce lub wieje wiatr, a rzecz jasne nie zawsze tak jest.
Gęstość energetyczna pierwszych zmodyfikowanych cegieł wynosi zaledwie 1 proc. gęstości energii baterii litowo-jonowych. Twórcy tej idei wierzą jednak, że można ją będzie zwiększyć dziesięciokrotnie, dodając do cegieł np. tlenki metali.