Bociany nie chcą odlatywać do ciepłych krajów. Naukowcy wyjaśniają

Bociany nie chcą odlatywać do ciepłych krajów. Naukowcy wyjaśniają

Bociany nie chcą odlatywać do ciepłych krajów. Naukowcy wyjaśniają
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Piotr Urbaniak
15.09.2019 16:14

Węgierscy naukowcy zauważyli, że bociany, kojarzone dotąd ze spędzania zimy w gorącej Afryce, coraz częściej rezygnują z migracji. Próbują przetrwać na miejscu. Jak twierdzą badacze, przyczyna takiego zachowania ptaków jest znana.

- Bociany zasadniczo w drugiej połowie sierpnia odlatują z tej części naszego kontynentu, ale jest u nas zauważalny ten sam proces, co wcześniej w Europie Zachodniej i Południowej: pod jego wpływem np. w południowej Hiszpanii znaczna część bocianów nie odlatuje na zimę - powiedział w wywiadzie telewizyjnym dyrektor Ekologicznego Centrum Badawczego Węgierskiej Akademii Nauk, Zsolt Vegvari, cytowany przez "Onet Kobieta".

Jak tłumaczy ekspert, powodem takiego zachowania bocianów jest zwiększona ilość pożywienia na miejscu, co wynika zarówno z ocieplenia klimatu, jak i działalności człowieka. Przykładowo, na południu Hiszpanii bociany żywią się na śmietniskach. Jednocześnie stale rozrasta się Sahara, więc migracja wiąże się ze zwiększonym dystansem do pokonania. Brakuje wody pitnej.

- Jest to bardzo ryzykowne. Coraz bardziej wzrasta niebezpieczeństwo, że młode zginą i dlatego ptakom opłaca się podejmować próbę zimowania na miejscu – podsumowuje Vegvari.

W Polsce jest podobny trend

Jak zauważa "Onet", w Polsce również zimuje coraz więcej bocianów, podobnie jak na Węgrzech i w Europie Południowej. Według danych Fundacji Przyrodniczej Pro Natura ze stycznia 2019 roku, zimę nad Wisłą spędziło aż 120 bocianów. W 2014 roku było ich u nas 60.

Krajowi przyrodnicy są zgodni z Węgrami. Chodzi o ocieplenie klimatu. Przy czym ptaki wybierają oczywiście miejsca, w których łatwo można zdobyć pokarm. Lokują się chociażby przy ciekach wodnych i wysypiskach śmieci.

Co zrozumiałe, zimę w Polsce spędzają także bociany chore i ranne, które najczęściej trafiają do ptasich schronisk, albo te, które dopiero się wykluły i nie mają wystarczająco siły, aby sprostać migracji. Zdaniem ekspertów liczba okazów pozostających w Polsce będzie ulegać systematycznemu zwiększeniu.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)