Bill Gates i jego firma mają problemy. Zawiniło poleganie na Rosji

TerraPower, firma założona przez Billa Gatesa, i przedsiębiorstwo energetyczne PacifiCorp, należące do Warrena Buffetta, miały ambitne plany dostarczenia zrównoważonej energii za pośrednictwem swojego pierwszego reaktora Natrium do 2028 r. Plany pokrzyżowała jednak wojna w Ukrainie, a dokładniej mówiąc - poleganie na dostawach surowców od Rosji.

TerraPower, firma Billa Gatesa ma opóźnienia z powodu dostępności surowców
TerraPower, firma Billa Gatesa ma opóźnienia z powodu dostępności surowców
Źródło zdjęć: © Getty Images | Michael Loccisano
Karolina Modzelewska

20.12.2022 | aktual.: 20.12.2022 11:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z informacji opublikowanych na stronie TerraPower wynika, że problemy firmy mają związek z dostępnością HALEU z Rosji, czyli wysokowartościowego, nisko wzbogaconego uranu, zawierającego do 20 proc. izotopu U-235. Dyrektor generalny TerraPower Chris Levesque w oświadczeniu zaznaczył, że "rosyjska inwazja na Ukrainę sprawiła, że jedyne komercyjne źródło paliwa HALEU przestało być opłacalną częścią łańcucha dostaw dla TerraPower, jak również dla innych graczy w naszej branży".

Firma Billa Gatesa miała korzystać z rosyjskich surowców

Występujące trudności sprawiły, że TerraPower razem z Departamentem Energii Stanów Zjednoczonych, sojusznikami z Kongresu i interesariuszami projektu szukali innych, alternatywnych źródeł HALEU. Pomimo podjętych wysiłków okazało się jednak, że "opcje produkcji krajowej i pokrewnej HALEU nie osiągną zdolności komercyjnej na czas, aby dotrzymać proponowanej daty uruchomienia demonstracyjnej fabryki Natrium w 2028 r.".

HALEU ma kluczowe znaczenie dla projektu. Zwłaszcza że różni się od uranu wykorzystywanego w konwencjonalnych reaktorach jądrowych. Interesting Engineering zwraca uwagę, że według ekspertów jest znacznie bardziej wzbogacony (nawet o 20 proc.) i wytwarza mniej odpadów jądrowych. Z kolei istniejące w USA reaktory jądrowe wykorzystują paliwo zawierające 5 proc. izotopu U-235. Wielu ekspertów uważa, że cała sytuacja powinna być budzikiem dla USA i przypomnieniem, że nie można polegać w kwestii dostawy kluczowych surowców na swoich przeciwnikach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Problemy z dostępnością HALEU nie wstrzymują całkowicie projektu Billa Gatesa i Warrena Buffetta. Zgodnie z harmonogramem realizowana będzie m.in. budowa instalacji demonstracyjnej Natrium, która stanie w Kemmerer w stanie Wyoming. Warto tutaj przypomnieć, że Natrium ma być reaktorem chłodzonym sodem o mocy 345 megawatów z magazynowaniem energii na bazie stopionej soli, który może zwiększyć moc wyjściową systemu do 500 MW w przypadku szczytowego zapotrzebowania na moc.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski