Bandyckie podróbki iPhone'a

Chiny to kolebka rozwijającego się, ale nie regulowanego rynku telefonów komórkowych będących kopiami modeli znanych marek. Tanie podróbki stały się już do tego stopnia popularne, że zyskały własny przydomek - "shanzhai" (bandyta). Pod tym określeniem kryje się każdy telefon komórkowy, jaki trafia do sprzedaży bez stosownej licencji.

Bandyckie podróbki iPhone'a

18.08.2009 | aktual.: 27.08.2009 15:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Imitacje znanych modeli telefonów, np. Apple iPhone czy Nokia N9. bywają do tego stopnia wierne, że odróżnienie oryginału od kopii bywa czasem trudne. Różnice ujawniają się zwykle po dłuższym kontakcie z podróbkami - przede wszystkim brakuje w nich niektórych funkcji. Korzystanie z kopii jest ponadto obarczone pewnym ryzykiem: urządzenia bywają sprzedawane z preinstalowanym złośliwym oprogramowaniem, a stosowane w nich akumulatory nie spełniają norm bezpieczeństwa.

Obraz
© (fot. IDG)

Niektóre z kopii można rozpoznać po błędnej nazwie urządzenia podanej na tylnym panelu - _ AIphone _, _ iPhne _ itp. W wypadku telefonów innych marek spotykane są nazwy _ Nckia _, czy _ Samsang _.

iPhone oficjalnie nie jest sprzedawany w Chinach (tamtejszy operator China Unicom prowadzi z Apple rozmowy na ten temat). Jest za to skupowany na rynkach zagranicznych - handlarze zaopatrują się w odblokowane aparaty i odsprzedają je. Nierzadko oryginalne iPhone'y można spotkać na targowiskach wystawione obok podróbek. Te ostatnie dysponują wyświetlaczem o przekątnej 3,5. lub 2,9". Interfejs urządzeń przypomina pierwowzór - na ekranie wyświetlane są ikony poszczególnych aplikacji. Tyle tylko, że są to inne programy.

Obraz
© (fot. IDG)

Kopie telefonu Apple można nabyć za cenę od ok. 8. do 190 dolarów (w przeliczeniu). Ich wytwórcy wolą używać terminologii "wyprodukowane w Chinach" niż "ukradzione" czy "podrabiane". Oryginalny iPhone można dostać za równowartość ok. 585 dolarów.
Przemysł wytwórczy tych urządzeń, którego ośrodek mieści się w mieście Shenzhen, pozostaje w rynkowej szarej strefie, sprzeciwiając się próbom regulacji nawet w obliczu problemu naruszania praw do własności intelektualnej. Warto dodać, że w Shenzen zlokalizowane są zakłady masowo produkujące gadżety dla wielu koncernów, w tym dla Apple. Nietrudno więc znaleźć dostawcę niezbędnych komponentów.

Producenci "shanzhai" wykazują się pomysłowością, dodając do swoich urządzeń kolejne innowacje, m.in. drugi slot na kartę SIM, głośniki o większej mocy, a nawet wyposażając je w zapalniczki. Część takich firm decyduje się jednak na pełną legalizację działalności - opracowuje własne modele telefonów, które uzyskują licencję dopuszczającą do sprzedaży rynkowej.

Telefony "shanzhai" cieszą się sporą popularnością. Spośród 570 mln. egzemplarzy telefonów komórkowych wyprodukowanych w Chinach w 2008 r. średnio co piąty był aparatem "bandyckim" (dane za firmą CCID Consulting).

Źródło artykułu:idg.pl
Komentarze (45)