BAE Systems rozwija autonomiczną łódź bojową

Brytyjski koncern z branży obronnej BAE Systems planuje wprowadzenie autonomicznych łodzi uzbrojonych w karabiny maszynowe. Wojskowe bezzałogowce służyły przede wszystkim w powietrzu. Teraz coraz chętniej schodzą na ląd i wodę.

BAE Systems rozwija autonomiczną łódź bojową
Źródło zdjęć: © BAE Systems
Bolesław Breczko

02.08.2019 12:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

BAE Systems zakończyło pierwszy etap testów bezzałogowej łodzi bojowej. Producent pisze, że jego maszyna pozwoli na "wykonywanie cięższych i dłuższych zadań, które wykraczają poza możliwości człowieka".

Autonomiczna łódź P950 oparta jest na konstrukcji Pacific 24, typu RHIB (ze sztywnym dnem i nadmuchiwanymi burtami). Została ona wyposażona w systemy komputerowe przejmujące kontrolę nad nawigacją i sterowaniem oraz dostarczają operatorowi wszelkich krytycznych informacji. Według producenta technologia może być zastosowana także na innych jednostkach służących już w marynarce wojennej.

Obraz
© BAE Systems

Roboty na morzu

Łódź P950 może działać do 10 dni z prędkością patrolową lub do 300 mil morskich (556 km) w trybie pościgowym osiągając prędkość do 45 węzłów (83 km/h). Łódź może działać zarówno samodzielnie jak i w trybie pół autonomicznym Producent sugeruje, że łódź może być wykorzystywana w działania przeciw piratom, patrolowym, zbierania informacji, kontroli granic i ochrony.

P950 została wyposażona w inteligentne systemy, które automatycznie reagują na wykryte zagrożenie. Uzbrojenie opracowane przez BAE Systems i MSI Defence Systems pozostaje pod pełną kontrolą człowieka. Systemu naprowadzania i stabilizacją ułatwiają oddanie strzału, ale decyzja o nim będzie zależała od żołnierza.

Obraz
© BAE Systems

Roboty w powietrzu i na lądzie

Pierwszymi autonomicznymi maszynami w wojsku były lotnicze drony służące zarówno do obserwacji, jak i do przeprowadzania ataków rakietowych. Jednymi z najbardziej "zasłużonych" pod tym względem maszyn są amerykańskie General Atomics MQ-9 Reaper wykorzystywany m.in. do atakowania celów w Afganistanie oraz Northrop Grumman RQ-4 Global Hawk przeznaczony do długotrwałej obserwacji z wysokości 20 km.

Po sukcesie bezzałogowych statków powietrznych armie świata zaczęły pracować nad podobnymi pojazdami zdolnymi działać na lądowym polu walki. Rosjanie testują np. autonomiczne "mini czołgi" a amerykanie zdalnie sterowane transportery opancerzone.. Wiele wskazuje, że w przyszłości możemy faktycznie być świadkami "walk robotów".

Źródło: BAE Systems

Komentarze (37)