Miała spaść w Ukrainie. Rosyjska bomba zgubiła drogę
Jak donosi portal Militarnyj, media społecznościowe obiega nagranie prezentujące tajemnicze znalezisko na terytorium Rosji. Analitycy OSINT uważają, że jest to pierwsze nagranie UMPB-5 - nowej bomby kierowanej o zwiększonym zasięgu.
"Jest prawdopodobne, że spadła po nieudanym wystrzeleniu i nie eksplodowała. Skrzydła są otwarte, co świadczy o pracy modułu szybowcowego, ale mogło dojść do awarii układu sterowania" - tłumaczy Militarnyj.
Rosjanie zgubili bombę UMPB-5
Rosyjskie lotnictwo przez wiele miesięcy wykorzystywało bomby kierowane (ros. KAB – kierowana bomba lotnicza), które były w stanie osiągać cele w maksymalnej odległości ok. 60-70 km od miejsca zrzutu. W efekcie stanowiły one bardzo duże zagrożenie, ale głównie dla rejonów położonych blisko linii frontu.
W październiku 2025 r. Rosjanie zaatakowali jednak nową modyfikacją bomby kierowanej KAB (wspomnianą UMPB-5) tereny położone głębiej w Ukrainie - w obwodzie połtawskim oraz miasto Łozowa znajdujące się w południowej części obwodu charkowskiego.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Nowa groźna broń w rękach Rosjan
Cele nie zostały wybrane przez Rosjan przypadkowo, ponieważ Łozowa jest ważnym węzłem kolejowym.
KAB to bomby, które Rosjanie konstruują w oparciu o stare niekierowane bomby lotnicze FAB i zestawy UMPK (Unifitsirovannogo nabora Modulei Planirovanie i Korrekcii) składające się z sekcji z głowicą naprowadzającą oraz z sekcji zawierającej powierzchnie sterowe i rozkładane skrzydła. Zestawy UMPK są rozwiązaniem opisywanym jako mniej zaawansowany odpowiednik amerykańskiego zestawu konwersyjnego JDAM-ER.
Analitycy OSINT przypominają, że takie bomby są trudne do zestrzelenia. Jednocześnie szacują, że w przypadku UMPB-5 należy mówić o zasięgu dochodzącym do nawet 200 km i głowicy bojowej o masie ok. 100 kg.