Astronomowie donoszą o eksplozji. Miała miejsce w Układzie Słonecznym

Astronomowie donoszą o eksplozji. Miała miejsce w Układzie Słonecznym

Kometa 29P/Schwassmann Wachmann. Zdjęcie w zakresie podczerwieni wykonane przez Kosmiczny Teleskop Spitzera
Kometa 29P/Schwassmann Wachmann. Zdjęcie w zakresie podczerwieni wykonane przez Kosmiczny Teleskop Spitzera
Źródło zdjęć: © NASA
10.12.2023 20:19, aktualizacja: 11.12.2023 09:13

Brytyjskie Stowarzyszenie Astronomiczne poinformowało o niezmiernie silnym wybuchy komety 29P. 8 grudnia pojaśniała ona 16-krotnie i wyrzuciła w przestrzeń kosmiczną potężną ilość eksplodującej kriomagmy.

Według obserwujący kometę astronomów erupcja była ogromna i w najbliższych dniach wokół niej rozwijać się będzie chmura kosmicznego gruzu. Efekt ten będzie widoczny ponad tydzień i sprawi, że kometę 29P łatwo będzie pomylić z gwiazdą.

Wybuchowa kometa pomiędzy Jowiszem a Saturnem

Kometa 29P, znana także jako Schwassmann-Wachmann jest nietypowym mieszkańcem Układu Słonecznego. Prawdopodobnie została ściągnięta z okolic pasa Kuipera i obiega Słońce "uwięziona" pomiędzy Jowiszem i Saturnem. Zasadniczo nie przypomina jednak komety. To kula lodu o średnicy 60 km, która wyjątkowo często wybucha.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według dr Richard Miles z Brytyjskiego Stowarzyszenia Astronomicznego kometa 29P jest pełna lodowych wulkanów. Pod tym względem przypomina słynną "rogatą" kometę 19P, ale prawdopodobnie ma bardziej regularną budowę wewnętrzną.

Regularne eksplozje komety 29P

Produkowana przez nie kriomagma jest zimną mieszaniną ciekłych węglowodorów i ma właściwości wybuchowe. Kiedy powierzchnia komety jest atakowana przez promienie słoneczne, rozpuszcza się ona, a obecny pod jej powierzchnią lód zawiera dużo azotu i tlenku węgla. Podgrzany doprowadza więc do siarczystej eksplozji.

Teorię tę potwierdza też regularność erupcji. Występują one praktycznie 20 razy w roku, a co 57,7 dnia mają one te same źródło. To odpowiada zmianom pozycji komety względem Słońca. Na przykład super wybuch, który właśnie miał miejsce skalą przypomina zdarzenie z 16 sierpnia. Erupcje te dzieli 114, czyli dwukrotność 57 dób. Jest to zgodne z teorią, ponieważ super wybuchy są połączeniem kilku poważniejszych eksplozji, które wstrząsają kometą przez kilkadziesiąt godzin.

Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)