Armia USA zwiększa ilość bezzałogowców w Europie. Do Rumunii trafiły maszyny MQ‑9 Reaper

Armia USA na początku 2021 roku rozlokowała w rumuńskiej bazie lotniczej Campia Turzii eskadrę bezzałogowców MQ-9 Reaper w ramach wzmocnienia obecności na południowej flance wschodniej rubieży NATO.

Maszyny należą do 31st Expeditionary Operations Group Detachment 1 podlegającej jednostce organizacyjnej 31st Fighter Wing, stacjonującej na stałe we włoskiej bazie Aviano. Jak dotąd nie ujawniono informacji dotyczących planowanego czasu działania w rumuńskiej bazie.

- Obecność i gotowość naszych MQ-9 w tej kluczowej pod względem strategicznym lokalizacji uspokaja naszych sojuszników, wysyłając zarazem sygnał naszym adwersarzom, że możemy szybko odpowiedzieć na każde pojawiające się zagrożenie - komentuje generał Jeff Harrigian, dowódca USAF Europe, cytowany przez serwis Defence24.

Czytaj także: USA. Myśliwce F-35 z kłopotami. W raporcie wyliczono 871 problemów

Maszyny mogą operować i zbierać informacje zarówno znad państw sojuszu w regionie, jak również w obszarze przestrzeni powietrznej Ukrainy i nad międzynarodowym akwenem Morza Czarnego.

Przedstawiciele armii podkreślają, że jest to element koncepcji rozproszonego stacjonowania, który ma przyczynić się do zmniejszenia ryzyka zniszczenia całości sił w ataku na jedną bazę. Misja pozwoli także ocenić interoperacyjność i gotowość jednostek do stacjonowania w bazach sojuszniczych.

Długotrwała obecność amerykańskich bezzałogowców dotyczy również Polski. Na bazie porozumienia o rozszerzonej współpracy wojskowej, podpisanego w sierpniu 2020 roku, pełna eskadra Reaperów zostanie rozlokowana w bazach w Łasku, Dęblinie i Mirosławcu.

"Polskie" Reapery działają w pobliżu Kaliningradu i Morza Bałtyckiego, z kolei "rumuńskie" bezzałogowce kontrolują obszar Morza Czarnego z Krymem oraz Mołdawii.

MQ-9 Reaper to amerykański bezzałogowy bojowy aparat latający. Maszyny produkowane są przez firmę General Atomics Aeronautical Systems i używane głównie przez Siły Powietrzne USA oraz RAF. MQ-9 jest określany mianem pierwszego "myśliwego - zabójcy”.

Maszyna jest większa oraz lepiej wyposażona niż jej poprzednik MQ-1 Predator. Bezzałogowiec może używać systemów naziemnych MQ-1. Posiada turbośmigłowy silnik o mocy 950 KM, który jest znacznie mocniejszy od tłokowego silnika Predatora o mocy 119 KM.

Zdecydowanie większa moc pozwala MQ-9 przelecieć 15 razy większą odległość i rozwijać trzy razy większą prędkość niż MQ-1.

Zobacz także: Francja się zbroi. 364 zupełnie nowe pojazdy opancerzone