Armia USA pracuje nad technologią, która "oszuka" sygnatury elektromagnetyczne
Amerykańska armia opracowuje nową technologię, która ma pomóc oszukać wrogów, śledzących sygnatury elektromagnetyczne wysyłane przez sprzęt żołnierzy.
30.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:15
Śledzenie widma elektromagnetycznego jest sposobem monitorowania ruchów lub działań walczących. Jak informuje C4ISRNET, technologia pozwala na wyłapywanie sygnałów wysyłanych np. przez urządzenia komunikacyjne. W związku z tym amerykańska armia szuka sposobu, który pomoże "oszukać" takie narzędzia.
Po raz kolejny wojsko przyczyni się do rozwoju nowej technologii. Tym razem armia poszukuje sposobu na zmylenie systemów śledzenia sygnatur elektromagnetycznych lub ich sfałszowania, dzięki czemu ma zapewnić większe bezpieczeństwo żołnierzom biorącym udział w akcjach.
Amerykańska armia nazwała nowe narzędzie Modular Electromagnetic Spectrum Deception Suite (MEDS). Jak potwierdził Steven Rehn, dyrektor armii ds. rozwoju i integracji zdolności cybernetycznych, podczas wirtualnej konferencji, nowa technologia jest rozwijana przede wszystkim pod dwoma kątami.
Pierwszym jest zablokowanie nadzoru elektromagnetycznego z pomocą "hałasu", który zamaskuje sygnatury żołnierzy. Drugim ma być naśladowanie sygnatur elektromagnetycznych w taki sposób, by przeciwnicy musieli weryfikować, które z nich są prawdziwe. I chociaż na razie rozwiązanie istnieje tylko na papierze, to Rehn jest zdania, że może być wykorzystywane przez armię już za kilka lat.
Do tego czasu wojsko musi dokładać wszelkich starań, by skutecznie maskować sygnatury elektromagnetyczne swoich żołnierzy. Jak podaje C4ISRNET, skoro amerykańska armia jest w stanie wykryć położenie swoich żołnierzy tylko na podstawie sygnatury elektromagnetycznej, to wrogie jednostki mogą robić to samo. Oczekuje się, że MEDS pomoże nie tylko dostrzec wroga, ale również oszukać go.