An‑225 Mrija na najnowszych nagraniach. Nie wiadomo, co z jego naprawą
01.04.2022 16:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najnowsze nagrana i zdjęcia ze znajdującego się pod Kijowem lotniska Hostomel potwierdzają wszystkie wcześniejsze doniesienia na temat ogromu zniszczeń, jakie pozostawili po sobie Rosjanie. Widać na nich to, co zostało z największego samolotu świata An-225 Mrija. Jego naprawa będzie prawdziwym wyzwaniem, o ile w ogóle będzie możliwa.
Nagranie, które zostało wykonane dronem, pozwala dokładnie zobaczyć, jak obecnie wygląda lotnisko Hostomel pod Kijowem, gdzie stacjonował ikoniczny An-225 Mrija. Lotnisko zostało zajęte przez Rosjan już w pierwszych dniach inwazji na Ukrainę, a na jego obszarze doszło do kilku walk pomiędzy rosyjską i ukraińską armią.
An-225 Mrija na najnowszych nagraniach
An-225 Mrija ucierpiał w wyniku pożaru, a także ostrzału z różnego rodzaju broni. Jak informowaliśmy już wcześniej, na zdjęciach i nagraniach, które trafiają do sieci, można zaobserwować liczne ślady po kulach widoczne na tzw. stożku nosowym samolotu. Najnowsze wideo dowodzi, że zniszczenia są znacznie bardziej rozległe.
Firma Antonov nie traci nadziei, że odbudowa samolotu będzie możliwa. Na razie trudno jednak ocenić czy taki pomysł ma w ogóle szanse na powodzenie. Warto jednak zaznaczyć, że Siergiej Byczkow, prezes przedsiębiorstwa zaproponował uruchomienie międzynarodowej zbiórki na budowę nowego egzemplarza, która najprawdopodobniej będzie kosztowała 3 mld dolarów, czyli około 12,8 mld złotych.
An-225 Mrija był jedynym w swoim rodzaju samolotem, powszechnie uznawanym za największy i najcięższy na świecie. Drugiego egzemplarza nie udało się do dzisiaj ukończyć, chociaż pojawiały się i takie plany. An-225 Mrija został zaprojektowany i wyprodukowany przez Biuro Projektowe Antonova na bazie An-124 Rusłan w ramach radzieckiego programu Buran. Jego zdaniem miało być przenoszenie wahadłowca kosmicznego Buran oraz elementów rakiety Energia. Program jednak nigdy nie został ukończony, podobnie jak i drugi egzemplarz An-225, którego budowa rozpoczęła się pod koniec lat 80 XX. wieku.
Widok An-225 Mrija czy to na niebie, czy podczas startów i lądowań wzbudzał podziw fanów lotnictwa na całym świecie. Maszyna stworzona do transportu ciężkich ładunków, posiadała imponujące rozmiary - długość 84 m, wysokość 18,1 m, a rozpiętość jego skrzydeł przekraczała 88 m. Samolot mógł wznosić się z prędkością 9,65 m/s i lecieć z maksymalną prędkością 850 km/h. Maksymalna masa startowa An-225 Mrija wynosiła aż 640 000 kg, co oznacza, że samolot mógł przetransportować ładunek o masie sięgającej nawet 250 000 kg. Przykładowo An-225 Mrija pomagał w przewiezieniu do Polski ładunku z Chin, składającego się m.in. z maseczek, rękawiczek i innych środków ochrony przed koronawirusem.