Kilkaset potężnych bomb trafi do Ukrainy. Są lepsze od amerykańskich JDAM

Kilkaset potężnych bomb trafi do Ukrainy. Są lepsze od amerykańskich JDAM22.01.2024 16:26
Pierwsze testowe zrzucenie 1000-kilogramowej bomby AASM Hammer z samolotu Rafale.
Źródło zdjęć: © Dassault

Do Ukrainy trafia masa różnego uzbrojenia, z czego większość to sprzęt pamiętający wcześniejsze lub późniejsze czasy zimnej wojny, ale są też i najnowocześniejsze ciekawostki. Właśnie to tej drugiej kategorii nalezą bomby kierowane AASM Hammer. Wyjaśniamy, czym są i jakie mają osiągi.

Ukraina już od dłuższego czasu wykorzystuje bomby JDAM w wersji zwykłej bądź ER, które jednak okazały się podatne na rosyjskie systemy walki elektronicznej zmniejszające precyzję ich trafienia z paru do 30-40 metrów. Nie ma to ogromnego wpływu w przypadku tych bomb ze względu na ich siłę rażenia na otwartym terenie, ale inaczej wygląda kwestia np. bunkrów. Ponadto te bomby nie nadają się do zwalczania celów ruchomych.

Z tym problemu nie będą mieć nowoczesne bomby kierowane AASM Hammer jeśli będą wyposażone w odpowiednie głowice naprowadzające. Francja zamierza Ukrainie dostarczyć 600 bomb w 2024 r. w partiach po 50 sztuk miesięcznie.

Bomby AASM Hammer — unikatowe rozwiązanie z Europy

Francuzi mają wieloletnią tendencję projektowania pewnych rzeczy inaczej od swojej konkurencji, co dobrze widać w sektorze obronnym, gdzie wiele systemów uzbrojenia ma cechy niespotykane w sprzęcie amerykańskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

Jednym z takich ciekawych przypadków są zaprojektowane przez grupę Safran moduły AASM Hammer, których nazwa pochodzi od (Armement Air-Sol Modulaire) i (Highly Agile Modular Munition Extended Range).

Konstrukcyjnie są to moduły przystosowane do zastosowania w standardowych bombach Mk 82/83/84 o masie kolejno 225 kg, 450 kg i 900 kg, ale tutaj w przeciwieństwie do JDAM-ER sekcja ogonowa poza rozkładanymi skrzydłami zawiera też silnik rakietowy.

Sprawia on, że bombę można odpalić nawet podczas lotu na niskiej wysokości, a ta będzie dysponować zasięgiem aż 15 km. Pozwala to na przeprowadzenie ataku lotniczego na kluczowe cele z wykorzystaniem horyzontu radiolokacyjnego chroniącego przed naziemnymi radarami systemów przeciwlotniczych średniego zasięgu i zarazem z bezpiecznej odległości od systemów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu pokroju Pancyra-S1.

Z kolei w przypadku odpalenia z dużej wysokości to zasięg wynosi ponad 70 km, podobnie jak jest to w przypadku JDAM-ER bądź ich rosyjskich klonów. Takie możliwości pozwalają użytkownikowi AASM Hammer na dobranie odpowiedniej taktyki w zależności od warunków, czego nie można powiedzieć o konkurentach.

[1/3] Pierwsze testowe zrzucenie 1000-kilogramowej bomby AASM Hammer z samolotu Rafale., Źródło zdjęć: © Dassault
[2/3] Makieta bomby AASM Hammer 250 kg na wystawie Nitro-Chemu podczas targów MSPO., Źródło zdjęć: © materiały własne | Przemysław Juraszek
[3/3] Bomba AASM Hammer 250 kg wraz z zaprezentowanymi różnymi głowicami naprowadzającymi. , Źródło zdjęć: © Safran

Duże różnice zachodzą też w sekcji zawierającej głowicę naprowadzającą, której są aż trzy rodzaje. Podstawowy wariant to klasyczna, najtańsza kombinacja nawigacji inercyjnej i satelitarnej z precyzją paru metrów, ale ciekawsze są dwie następne umożliwiające trafienie celu z dokładnością do 1 metra.

Jedna z nich dodatkowo zawiera sensor podczerwieni widzący termiczny obraz celu, a drugi zawiera głowicę naprowadzaną laserem. Obydwie umożliwiają trafienie nawet ruchomego celu, chociaż w drugim przypadku potrzeba obserwatora lub drona oświetlającego cel wiązką lasera.

Aktualnie produkowane są warianty 250 kg i 1000 kg i to te najpewniej trafią do Ukrainy, ale w planach jest też 500-kilogramowy egzemplarz. Niewiadomą pozostaje też kwestia wykorzystywania tych bomb przez Ukraińców, ponieważ mogą to być polowo przystosowane do nich przenoszenia maszyny poradzieckie, jak to ma miejsce obecnie z JDAM, możliwe też, że niedługo Ukraińcy otrzymają jakąś liczbę samolotów Mirage 2000, o których plotki krążą od miesięcy.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.