Amerykańskie Black Hawki słabsze od rosyjskich Mi‑17. Raport jest bezlitosny

Raport przygotowany na zlecenie Pentagonu punktuje słabe strony śmigłowców Black Hawk UH-60A+. Okazuje się, że w niektórych przypadkach dużo lepiej sprawdzają się stare, rosyjskie Mi-17.

Amerykańskie Black Hawki słabsze od rosyjskich Mi-17. Raport jest bezlitosny
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Bolesław Breczko

18.06.2018 | aktual.: 18.06.2018 19:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Autorzy raport dla Pentagonu ocenili, jak sprawdzają się UH-60A+ sprzedane armii Afganistanu. Amerykanie sprzedali do tej pory Afgańczykom osiem śmigłowców tego typu. Docelowo Afganistan miałby kupić 160 sztuk Black Hawków.

Pierwszym poważnym minusem śmigłowców jest słabsza zdolność przewożenia sprzętu w porównaniu z Mi-17. Chociaż obydwie maszyny mogą udźwignąć podobny ciężar (ok. 4,5 tony), to rosyjski śmigłowiec jest prawie dwukrotnie przestronniejszy (11 metrów sześciennych w Black Hawku i 22 metry sześcienne w Mi-17). Przez to śmigłowce muszą wykonywać więcej lotów, aby przewieźć ten sam ładunek.

Kolejnym problemem amerykańskich maszyn są ich słabe osiągi na dużych wysokościach. Biorąc pod uwagę fakt, że Afganistan jest krajem głównie górzystym, to Mi-17 okazują się dużo skuteczniejszymi śmigłowcami.

Kolejnym atutem Mi-17 jest jego prostota obsługi. Według raportu naprawy rosyjskich śmigłowców są w 80 procentach robione przez personel naziemny, bez potrzeby odsyłania maszyn do fabryki lub korzystania z zewnętrznych kontraktorów. W przypadku Black Hawków Afgańczycy nie są w stanie sami naprawiać maszyn. Nawet średnie usterki muszą być naprawiane przez zewnętrzne firmy, co rodzi koszty.

Armia Afgańska, przy współpracy i pomocy Stanów Zjednoczonych, przechodzi obecnie modernizację. Jej częścią jest właśnie wymiana śmigłowców. Mi-17, mimo że dobrze sprawdzają się w afgańskich realiach, to są już mocno "zmęczone". Z 47 śmigłowców latających jest zaledwie 23, a potrzeby armii oceniane są na 50 sprawnych maszyn. Przejście na Black Hawki jest tak problematyczny, że Amerykanie odsprzedali Afgańczykom dwa własne Mi-17 znajdujące się w "niestandardowej" eskadrze śmigłowców z 223 Lotniczego Regimento w Fort Rucker.

Eksperci oceniają, że spadek możliwości bojowych, spowodowany wymianą śmigłowców, będzie wymagał dłuższego pozostania w Afganistanie wojsk amerykańskich.

militariami-17black hawk
Komentarze (284)