Amerykanie dopuścili do sprzedaży sproszkowany alkohol

Sproszkowany alkohol wystarczy rozcieńczyć wodą, żeby uzyskać napój alkoholowy. Można go dodać również do soków, a nawet do potraw, np. do lodów. Toteż decyzja o dopuszczeniu go do sprzedaży wywoła liczne kontrowersje. Podzielone są również opinie specjalistów.

Niektóre stany Ameryki już zapowiedziały, że nie dopuszczą do handlu sproszkowanym alkoholem. Według “Wall Street Journal”, handel nim ma być zabroniony w Kolorado, Nowym Jorku i Rhode Island, a także w Południowej Karolinie, Luizjanie oraz Vermont. W Massachusetts nie będzie można go kupić, ponieważ tamtejsze prawo dopuszcza sprzedaż jedynie płynnych alkoholi.

Prawnicy obawiają się, że sproszkowany alkohol łatwiej będzie można przemycić i spożywać w miejscach publicznych, w których jest on zakazany, np. na boiskach sportowych.

Psychiatra z Zucker Hillside Hospital prof. Scott Krakower zwraca uwagę, że alkohol w takiej postaci bardziej skłania do jego nadużywania. Dotyczy to szczególnie młodzieży, która łatwiej może wejść w jego posiadanie i go przemycić, choćby do szkoły.

“Rodzicom trudniej będzie kontrolować swe pociechy, ponieważ nikt nie ma w zwyczaju sprawdzenia po kieszeniach, czy nie ma w nich alkoholu”. – twierdzi Henry Spiller, dyrektor Central Ohio Poison Center w Nationwide Children's Hospital. Na dodatek zamiast go wypijać, wystarczy wciągnąć proszek nosem.

Producent Palcoholu przekonuje na swojej stronie internetowej, że wciąganie nosem tego produktu nie jest możliwe, ponieważ wywołuje on pieczenie. Poza tym proszek trzeba byłoby wciągać przez godzinę, żeby uzyskać ten sam efekt jak wypicie jednego kieliszka wódki.

Trudniej również jest go ukryć, ponieważ sproszkowana postać tego produktu ma czterokrotnie większą objętość aniżeli jego odpowiednik w płynie.

„Obojętnie jednak, w jakiej postaci jest alkohol, osoby, które tego chcą, zawsze znajdą sposób, żeby go nadużywać”. – podkreśla strona internetowa producent Palcoholu. Przypomina również, że więcej Amerykanów było pijanych w czasie prohibicji, aniżeli przed jej wprowadzeniem.

Szef neuropsychologii w Miami Children's Hospital Brandon Korman uważa, że nie ma dowodów na to, że alkohol sproszkowany może być bardziej niebezpieczny niż ten w płynie. „To, że niektóre osoby mogą go nadużywać, nie oznacza, że należy go całkowicie zakazać”. – podkreśla.

Według producenta, sproszkowanym alkoholem zainteresowane są m.in. linie lotnicze, gdyż jest on lżejszy niż napoje alkoholowe i dzięki temu zaoszczędzą na kosztach transportu.

Nie wiadomo, jaką technologię wykorzystano do produkcji Palcoholu. Prawdopodobnie zastosowano w niej cyklodekstryny, pochodne glukozy, które mogą wchłaniać różne substancje, w tym również etanol. Metoda ta w Stanach Zjednoczonych została opatentowana już w 197. r.