Ambasador Iranu: Atak rakietowy to zemsta za zabójstwo Sulejmaniego. Nie będzie dalszych kroków
Ambasador Iranu przy ONZ Madżid Tacht-Rawanczi stwierdził, że zemsta za śmierć Sulejmaniego została dokonana, a kolejne kroki militarne nie zostaną podjęte, jeśli USA same nie zainicjują agresji.
Ambasador podkreślił też, że atak Iranu na bazy amerykańskie w Iraku był zgodny z artykułem 51 Karty Narodów Zjednoczonych, mówiącym o prawie kraju do samoobrony.
Dodatkowo Tacht-Rawanczi stwierdził, że wszystkie działania Iranu były proporcjonalne do zabicia Sulejmaniego.
Atak na bazy w Iraku miał miejsce z wtorku na środę. Z terytorium Iranu wystrzelono wtedy ponad 20 pocisków rakietowych wymierzonych w bazę wojskową Ain Al-Asad, położoną 160 km na zachód od Bagdadu.
Według państwowej irańskiej telewizji w wyniku ataku miało zginąć osiemdziesięciu amerykanów. Prezydent USA Donald Trump poinformował jednak, że nie było żadnych ofiar śmiertelnych. Zapowiedział też, że USA jest gotowe zawrzeć pokój z Iranem.
Źródło: gazeta.pl, rmf24.pl